Usunęli ogromnego guza z jamy ustnej pięciolatka. Nie mógł mówić ani jeść


Siedmiu lekarzy zoperowało pięcioletniego rumuńskiego chłopca, który cierpiał z powodu ogromnego guza w jamie ustnej mierzącego 30 na 20 centymetrów. Tuż przed zabiegiem dziecko nie mogło już ani mówić ani jeść.

Problem pojawił się, gdy dziecko miało cztery lata. Guz w ciągu roku urósł tak, że zniekształcał szczękę, oczodół, usta i gardło chłopca.

Rodzice odkładali decyzję o ewentualnej operacji, ponieważ wcześniej lekarze z Bukaresztu powiedzieli im, że dziecku nie można pomóc. Kiedy jednak matka i ojciec dowiedzieli się o podobnym przypadku 4-letniej dziewczynki, postanowili zaryzykować.

Trzy godziny operacji

Zespół składający się z siedmiu lekarzy i pielęgniarek przez trzy godziny prowadził operację. - Operacja przeszła pomyślnie biorąc pod uwagę jej złożoność. Udało nam się pozbyć całego guza ratując jednocześnie oko pacjenta. Czeka go jeszcze kilka zabiegów rekonstrukcji twarzy - zdradził Teofil Lung, dyrektor oddziału chirurgii twarzy szpitala w mieście Kluż-Napoka. - Modliliśmy się podczas operacji i kiedy wróciliśmy do szpitala okazało się, że zakończyła się ona sukcesem. Nadal nie możemy w to uwierzyć. To prawie taki sam cud jak narodziny syna - mówiła wzruszona matka dziecka. - Chcielibyśmy podziękować lekarzom. Wciąż jesteśmy w szoku, nie mogę znaleźć słów, by wyrazić swą radość. Już nie mogę doczekać się, aż będziemy mogli z synem świętować - mówił szczęśliwy ojciec.

Autor: ktom//bgr / Źródło: ENEX