Stany Zjednoczone zwiększają pomoc dla opozycji syryjskiej w postaci sprzętu telekomunikacyjnego i wyposażenia medycznego - powiadomiła w piątek administracja prezydenta Baracka Obamy.
Jak pisze agencja Associated Press, USA mają nadzieję, że przyspieszą upadek prezydenta Baszara el-Asada, przeciwko któremu trwają w Syrii od ponad roku demonstracje i wystąpienia zbrojne.
Według źródeł cytowanych przez AP Obama podpisał dokumenty w sprawie pomocy dla syryjskiej opozycji w zeszłym tygodniu. Źródła te nie podały wszystkich form wsparcia, jakiego Amerykanie udzielali w poprzednich miesiącach - dodaje agencja. Obama zgodził się na pomoc dla "niestosującej przemocy opozycji politycznej", a nie dla walczących zbrojnie powstańców w Syrii - podaje AP.
Władze blokują połączenia telekomunikacyjne?
Agencja przypomina, że gdy w marcu Obama rozmawiał z premierem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem o Syrii, Waszyngton i jego sojusznicy rozpatrywali różne formy pomocy dla tamtejszej opozycji, poza sprzętem, którego można użyć do zabijania ludzi.
Taką niezbrojną pomocą - według AP - mogą być np. ubrania, kamizelki kuloodporne czy radia. Według agencji, Waszyngton dostarczał dotąd Syryjczykom telefony satelitarne, karty SIM i inny sprzęt tego rodzaju.
Administracja Obamy uważa, że władze Syrii, z pomocą Iranu, blokują połączenia telekomunikacyjne oraz nadawanie arabskich sieci telewizyjnych po to, by odciąć od świata zewnętrznego organizatorów antyrządowych wystąpień.
Rewolta przeciwko reżimowi Asada trwa w Syrii od ponad roku. Według szacunków ONZ dotychczas śmierć poniosło ok. 9 tys. osób.
Źródło: PAP