- Moja odpowiedzialność polega na tym, że ja pilnuję zasad, że fundusze europejskie i KPO są realizowane zgodnie z zasadami - powiedziała ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w programie "Fakty po Faktach" w TVN24, zapytana o odpowiedzialność za kontrowersje związane z dotacjami z KPO dla HoReCa.
Ministra Pełczyńska-Nałęcz została zapytana o to, kto ponosi odpowiedzialność za to, co dzieje się w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. - Moja odpowiedzialność polega na tym, że ja pilnuję zasad, że fundusze europejskie i KPO są realizowane zgodnie z zasadami. To także oznacza, że organizuję i nadzoruję kontrole. Tam, gdzie jest źle, identyfikuję błędy. I te błędy są rozliczane - odpowiedziała gościni programu "Fakty po Faktach".
- Pode mną, jeżeli tak na to spojrzeć, jest na ten moment około 1,5 miliona zawartych umów. Nie jest rolą ministra czytać - to jest po prostu w ogóle niemożliwe, każdą z tych umów. Za to odpowiedzialność za poszczególne umowy mają operatorzy, agencje realizujące. Natomiast moją rolą jest pilnować, żeby było z zasadami, a jak nie jest, to wtedy rozliczać - podkreśliła.
Kto ponosi odpowiedzialność za kontrowersje wokół HoReCa?
Jak wyjaśniła, odpowiedzialność za umowy ponoszą operatorzy, agencje realizujące. - Natomiast moją rolą jest pilnować, żeby było z zasadami, a jak nie jest z zasadami, to wtedy rozliczać, wzywać do zwrotu środków. I to się dzieje w tym przypadku bezwzględnie i skutecznie - zaznaczyła szefowa resortu funduszy.
Ministra została także zapytana, czy premier Donald Tusk przyjął jej wyjaśnienia i uznał, że nie ma afery i ta sprawa jest wyjaśniona, a także czy będzie odpowiedzialność personalna.
- Za całą sprawę, jeśli spojrzeć wyłącznie na HoReCę, odpowiada Prawo i Sprawiedliwość. Ten projekt został wprowadzony do KPO przez Prawo i Sprawiedliwość - zaznaczyła. Jak wyjaśniła, po wprowadzeniu i po przeprowadzonej przez PiS rewizji w 2023 roku nie można było już dokonać zmian i "zamknąć tego programu".
W piątek premier Tusk podkreślał, że nie zaakceptuje "żadnego marnowania środków z KPO", wskazując, że będzie oczekiwał szybkich decyzji włącznie z odebraniem środków tam, gdzie ewidentnie doszło do nadużyć. W poniedziałek wskazywał, że po informacji przedstawionej przez minister Pełczyńską-Nałęcz na wtorkowym posiedzeniu rządu będzie miał "materiał wystarczający, by podjąć decyzje, jeśli będzie trzeba, także decyzje personalne".
Kalendarium kontrowersji wokół KPO
Pod koniec ubiegłego tygodnia użytkownicy platformy X zaczęli zamieszczać przykłady firm z branży HoReCa (hotelarstwo, gastronomia), które otrzymały dotacje z KPO m.in. na firmowe jachty, sauny, solaria, wymianę mebli czy zakup wirtualnej strzelnicy. Sprawę zaczęły opisywać również media, a na temat środków KPO dla branży wypowiadali się m.in. politycy na portalach społecznościowych i w mediach.
- To jest też współkontrola ze strony obywateli. Obywatele zobaczyli ileś tam projektów, które ich zaniepokoiły, więc my przyjmujemy i sprawdzamy - wyjaśniła w odpowiedzi na pytanie, kiedy ministerstwo dowiedziało się o wzbudzających kontrowersje projektach.
- Ta mapa i strona gov.pl jest już czynna od roku - powiedziała ministra, zaznaczając, że konkretne projekty zostały na niej udostępnione w momencie, w którym zostały podpisane umowy z beneficjentami. - Więc wiele z nich jest tam już od dawna. Intencja była taka, żeby ludzie dostali pełną jawność wokół projektów publicznych - dodała, zaznaczając, że to jest nowe podejście.
Zapowiedź kontroli
Wiceminister funduszy Jan Szyszko zapowiedział wszczęcie przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), która sprawuje nadzór nad wydatkowaniem tych pieniędzy, dodatkowych kontroli, które sprawdzą "każdą złotówkę" wydaną w ramach inwestycji dla branży HoReCa. Pełniący obowiązki prezes PARP Krzysztof Gulda zapewnił, że wstępne wyniki kontroli mają zostać zaprezentowane najpóźniej do końca września br. Informował, że w przypadku pojawienia się dowodów na wystąpienie nieprawidłowości jest możliwość rozwiązania umowy z beneficjentem i zwrotu unijnych środków.
Ministra została zapytana o to, kto będzie przeprowadzał kontrole i czy będą to osoby, które je zatwierdzały. Wyjaśniła, że "absolutnie nie". - Ci, którzy zatwierdzali, czyli agencje, będą kontrolowali przez PARP, ministerstwo. I to są osoby, które nigdy przy tym projekcie w ogóle nie pracowały. Kontrolują całość. Kontrolują zarówno PARP, jak i konkretne projekty - wyjaśniła.
Zapowiedziała także dziś na konferencji prasowej przeprowadzenie kontroli każdej z podpisanych umów z beneficjentami. - Jeżeli umowa zostanie skontrolowana i jest okej, będzie natychmiast wypłata, żeby przedsiębiorca nie czekał - zaznaczyła. - Jeżeli już zostało wypłacone, a jest nie okej, jest wezwanie do zwrotu środków.
Ministra Pełczyńska-Nałęcz również w piątek zapewniała, że działania naprawcze podjęto już dwa tygodnie temu. Oprócz odwołania pod koniec lipca szefowej PARP Katarzyny Duber-Stachurskiej ministra wskazała na kontrole prowadzone w instytucjach, które odpowiadały za wybór beneficjentów, w tym w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego (RARR). Dodała, że budzący kontrowersje program to niecałe 0,5 proc. całego KPO, a dotyczy małych i średnich przedsiębiorców, którzy ucierpieli w czasie pandemii COVID-19.
Program HoReCa realizowany jest przez pięciu operatorów: Polską Fundację Przedsiębiorczości Szczecin; Towarzystwo Inwestycji Społeczno-Ekonomicznych S.A. (TISE S.A.) Warszawa; Małopolską Agencję Rozwoju Regionalnego S.A. Kraków/Rzeszowską Agencję Rozwoju Regionalnego; Agencję Rozwoju Regionalnego S.A. Bielsko-Biała; Fundację Kaliski Inkubator Przedsiębiorczości Kalisz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24