Amerykańska straż przybrzeżna uratowała w tym tygodniu żółwia, który zaplątał się w dryfujące na morzu paczki kokainy. Wartość narkotyku oszacowano na 53 miliony dolarów.
Załoga łodzi patrolowej Thetis dostrzegła we wtorek na Pacyfiku ogromnego żółwia zaplątanego w niebieską linkę łączącą 26 czarnych prostokątnych opakowań. Jak się później okazało, znajdowało się w nich łącznie 800 kilogramów kokainy.
W narkotykowej pułapce
Przestraszony żółw został ranny, próbując uwolnić się z narkotykowej uwięzi. Miał głębokie otarcia na szyi i płetwach. Załoga uratowała zwierzę, ostrożnie przecinając krępujące je linki. Paczki z kokainą przekazano policji. Zdaniem straży granicznej mało prawdopodobne jest, aby żółw był przywiązany do pakunków celowo. Podejrzewa się, że zwyczajnie zaplątał się, przypadkowo na nie wpływając.
Na razie nie zatrzymano żadnych podejrzanych. Przemytnicy prawdopodobnie porzucili kontrabandę w pośpiechu.
- Pewnie wyczuli, że robi się niebezpiecznie i się tego pozbyli - powiedział NBC News Jose Diaz z amerykańskiej straży granicznej. Jak dodał, żółw był uwięziony przez dzień lub dwa.
Morska walka z kartelami
Misja kutra Thetis był częścią operacji Martillo - międzynarodowych działań, rozpoczętych w 2012 roku, mających na celu patrolowanie szlaków narkotykowych wzdłuż wybrzeża Ameryki Centralnej. W akcję zaangażowanych jest 18 państw, walczących ze zorganizowaną przestępczością i dbających o zapewnienie miejscowej ludności ochrony przed przemocą i wykorzystaniem ze strony karteli.
W ciągu 68 dni operacji załoga Thetis zarekwirowała łącznie ponad 6 ton kokainy oraz ponad 6 kilogramów marihuany. Aresztowano także 24 przemytników.
Autor: momo//kg / Źródło: Telegraph, People
Źródło zdjęcia głównego: Reuters