To już ostatnie momenty kampanii w USA, a sondaże nadal wskazują, że w walce o Biały Dom będzie liczył się każdy głos. Według badania New York Times/Siena College przeprowadzonego w siedmiu kluczowych stanach Donald Trump poprawił swój wynik w Pensylwanii, gdzie zrównał się z Kamalą Harris. Ta jednak prowadzi w czterech innych stanach. Różnice między nimi są jednak minimalne.
Tegoroczna kampania prezydencka w USA jest skupiona na siedmiu kluczowych stanach - to one w praktyce zadecydują o zwycięzcy wyborów prezydenckich. Trzy z nich to przemysłowe stany z "pasa rdzy", historycznie faworyzujące demokratów - Pensylwania (19 głosów elektorskich), Michigan (15) i Wisconsin (10). Pozostałe to południowe stany z "pasa słońca", do niedawna bastiony republikanów - Karolina Północna (16), Georgia (16) oraz pustynne Arizona (11) i Nevada (6).
CZYTAJ WIĘCEJ: Wszystko, co warto wiedzieć o wyborach prezydenckich w USA
Rywalizacja między Donaldem Trumpem a Kamalą Harris jest niezwykle zacięta, co oznacza, że wynik niemal do ostatnich chwil pozostaje wysoce niepewny. Tymczasem kampania wkracza w swoje ostatnie chwile.
Jak pisze New York Times, od dziesięcioleci sondaże nie pokazywały tak wyrównanego wyścigu prezydenckiego w tak wielu stanach zarówno w "pasie słońca", jak i "pasie rdzy". Najnowszy, opublikowany w niedzielę sondaż New York Times/Siena College (badanie to uznawane jest za jedno z najbardziej renomowanych w USA) wskazuje na niewielką przewagę kandydatki Partii Demokratycznej w czterech z siedmiu kluczowych stanów.
To Nevada, gdzie według badania Harris zdobywa 49 proc. wobec 46 proc. Donalda Trumpa, Karolina Północna - 48 proc. do 46 proc., Wisconsin - 49 proc. do 47 proc., Georgia - 48 proc. do 47 proc.
Trump i Harris zdobyli identyczny wynik w Pensylwanii (po 48 proc.) i Michigan (po 47 proc.). W Arizonie na prowadzeniu jest kandydat Partii Republikańskiej z wynikiem 49 proc. do 45 proc.
Jak odnotowuje dziennik, we wszystkich poprzednich badaniach NYT/Siena, przeprowadzonych odkąd Harris stanęła do wyścigu, wiceprezydent miała w Pensylwanii czteropunktową przewagę. Teraz wynik postawił w tym regionie rywali na równi.
NYT zaznacza jednak, że "wyniki we wszystkich siedmiu stanach mieszczą się w marginesie błędu, co oznacza, że żaden z kandydatów nie ma decydującej przewagi w żadnym z tych stanów".
Niemniej, wskazuje gazeta, "są sygnały, że osoby, które dopiero niedawno zdecydowały na kogo oddać swój głos, skłaniają się ku Harris". Jak podaje amerykański dziennik, w tej grupie wygrywa ona stosunkiem 55 procent do 44 procent.
Dziennikarz TVN24 BiS Michał Sznajder, który jest w Waszyngtonie i uważnie śledzi rywalizację o prezydenturę w Stanach Zjednoczonych, relacjonował na antenie TVN24, że "ostatnie kilkadziesiąt godzin to po prostu festiwal sondaży, z których wyłania się tak naprawdę jedna informacja - że nikt nie może być pewny zwycięstwa".
Podkreślał też, że badanie New York Times/Siena College "to jest prawdopodobnie najbardziej ceniony, najbardziej renomowany sondaż w Stanach Zjednoczonych". - On jest zawsze bardzo szeroko cytowany - zauważył.
- Szczególnie istotna jest oczywiście Pensylwania, dlatego że spośród wszystkich stanów wahających się, tam do zdobycia jest najwięcej głosów elektorskich, bo aż 19 - wyjaśniał. Jak mówił Sznajder, wśród ekspertów "jest właściwie zgoda, że kto wygra w Pensylwanii, ten może być niemalże spokojny o prezydenturę".
Część Amerykanów już zagłosowała. Kto miał wśród nich większe poparcie?
Warto zauważyć, że zgodnie z danymi University of Florida Election Lab sondaż przeprowadzono już po tym, jak ponad 70 milionów Amerykanów zagłosowało.
NYT podaje, że "około 40 procent ankietowanych przez New York Times/Siena College w siedmiu stanach stwierdziło, że już głosowało". Harris wygrywa w tej grupie przewagą ośmiu punktów procentowych. Trump ma przewagę wśród wyborców, którzy twierdzą, że dopiero zagłosują.
Gazeta podkreśla, że wskaźniki wczesnego głosowania są szczególnie wysokie w Karolinie Północnej, gdzie ponad połowa wyborców zadeklarowała, że już zagłosowała. Kamala Harris wygrywa z Donaldem Trumpem 8 punktami procentowymi w grupie respondentów z tego stanu, którzy wrzucili już kartę wyborczą do urny.
Co więcej, demokratka ma przewagę nad byłym prezydentem wśród osób, które już zagłosowały, niemal we wszystkich kluczowych stanach - poza Arizoną. Tam 46 proc. pytanych oznajmiło, że już oddało głos. Z nich 50 procent opowiedziało się za Trumpem, a 46 procent za Harris.
Jakie tematy interesują wyborców
W sondażu widać także pewną zmianę, jeśli chodzi o to, jakie tematy stały się dla Amerykanów najważniejsze w końcowej fazie kampanii.
Nadal dominują kwestie gospodarcze, ale na przykład w Wisconsin niemal tak samo ważna jest sprawa aborcji. Tymczasem w Arizonie wzrasta znaczenie migracji, jako tematu kluczowego dla decyzji podejmowanych przez wyborców.
Sondaż New York Times/Siena College został przeprowadzony na próbie 7878 deklarowanych wyborców w dniach 24 października - 2 listopada. Margines błędu wynosi +/- 3,5 p.p. w każdym stanie.
Źródło: New York Times, Newsweek
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ERIK S. LESSER