Vance znowu atakuje Niemcy. "Myślicie, że amerykański podatnik będzie to tolerował?"

Źródło:
PAP, Tagesspiegel
Vance: to, co mnie martwi, to zagrożenie z wewnątrz Europy
Vance: to, co mnie martwi, to zagrożenie z wewnątrz EuropyTVN24
wideo 2/6
Vance: to, co mnie martwi, to zagrożenie z wewnątrz EuropyTVN24

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych J.D. Vance podczas konferencji konserwatystów w Waszyngtonie powiedział, że Amerykanie nie będą chcieli dalej utrzymywać swoich wojsk w Niemczech, jeśli kraj ten nie będzie szanować wolności słowa.

Podczas wystąpienia na konferencji Conservative Action Policital Conference (CAPC) wiceprezydent USA J.D. Konferencja jest od dziesięcioleci filarem polityki republikańskiej, ale od czasu dojścia do władzy Donalda Trumpa, spotkanie jest zdominowane przez konserwatystów.

Wśród mówców waszyngtońskiej edycji największej konserwatywnej konferencji w USA byli m.in. premier Włoch Giorgia Meloni, były premier Mateusz Morawiecki i szef rządu Słowacji Robert Fico. Vance powtórzył w Waszyngtonie główne tezy ze swojego wystąpienia z Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Niemiecki portal Tagesspiegel opisał, że Vance podczas swojego przemówienia nawiązał do obecności wojsk amerykańskich w Niemczech. - Cała niemiecka obronność jest opłacana przez amerykańskich podatników - cytuje dziennik i zwraca uwagę, że chodziło o tysiące żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Niemczech. 

- Czy myślicie, że amerykański podatnik będzie to tolerował, jeśli do więzienia w Niemczech wsadza się kogoś za opublikowanie złośliwego tweeta? Oczywiście, że nie - powiedział wiceprezydent USA.

Wiceprezydent USA J.D. VanceWILL OLIVER/PAP/EPA

Vance na konferencji w Monachium oskarżył europejskich sojuszników o ograniczanie wolności słowa i lekceważenie wartości demokratycznych. Jak wskazuje Tagesspiegel, Vance nawiązywał do niemieckiej debaty na temat dystansowania się od AfD i wzywając do większej osobistej odpowiedzialności za bezpieczeństwo. Kilka dni później wiceprezydent USA oskarżył niemiecki wymiar sprawiedliwości o kryminalizację wyrażania opinii.

Na marginesie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa J.D. Vance spotkał się z liderką skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) Alice Weidel. Oskarżył sojuszniczych przywódców europejskich o dławienie wolności słowa i demokracji poprzez brak współpracy z populistycznymi partiami.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Tylko AfD może uratować Niemcy". Musk wspiera skrajną prawicę

Vance o największym zagrożeniu dla Europy

Vance stwierdził też, że największym zagrożeniem dla Europy są "miliony niesprawdzonych nielegalnych imigrantów". - Nie możemy odbudować cywilizacji, wpuszczając miliony nielegalnych imigrantów. To musi się skończyć. To się skończyło tutaj (w USA - red.) i musi skończyć się w Europie - powiedział.

Mówiąc o przyszłości relacji USA z Europą, Vance stwierdził, że obie strony "nadal będą łączyły ważne sojusze, lecz siła tych sojuszów będzie zależała od tego, czy poprowadzimy nasze społeczeństwa w odpowiednim kierunku".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Całe przemówienie J.D. Vance'a na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa

Podkreślił, że sojusz transatlantycki opiera się na wartościach i zagroził, że Europa nie będzie podzielała wartości takich jak wolność słowa czy suwerenność, jeśli "zamyka się ludzi za mówienie, że trzeba zamknąć granicę", czy "anuluje się wybory, bo się nie lubi ich rezultatów, jak to było w Rumunii".

Powtórzył tym samym zarzuty, które przedstawił na niedawnej konferencji w Monachium. Wypowiedź była zaskakująca między innymi dla niemieckiego ministra obrony Borisa Pistoriusa, który powiedział, że "demokracja nie oznacza, że głośna mniejszość ma automatycznie rację i decyduje o prawdzie".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Vance w Monachium: chcemy, aby NATO było przygotowane na przyszłość

JD Vance przedstawił europejskim liderom listę pretensji
JD Vance przedstawił europejskim liderom listę pretensjiJakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

"Jesteśmy na progu pokoju w Europie"

Mówiąc o negocjacjach dotyczących zakończenia wojny w Ukrainie, Vance powiedział, że wciąż są one we wczesnym stadium, lecz jednocześnie ocenił, że "jesteśmy na progu pokoju w Europie". Zaznaczył, że prezydent Trump w tych rozmowach "nie zdejmuje niczego ze stołu negocjacyjnego i chce rozmawiać ze wszystkimi stronami".

- To proste: chce zatrzymać zabijanie, chce przynieść trwały pokój Europy. Nie chce po prostu zatrzymania wojny, by wznowiła się po miesiącu - powiedział polityk. Zapowiedział, że Trump chce być "prezydentem pokoju" i doprowadzać do zakończenia konfliktów "gdziekolwiek wybuchnie wojna".

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP, Tagesspiegel

Źródło zdjęcia głównego: WILL OLIVER/PAP/EPA