Zagrożenie, które najbardziej martwi mnie, gdy myślę o Europie, to nie Rosja czy Chiny, to nie jakakolwiek inna potęga zewnętrzna. To, co mnie martwi, to zagrożenie z wewnątrz Europy - powiedział w Monachium wiceprezydent Stanów Zjednoczonych J.D. Vance.
Wiceprezydent USA J.D. Vance w swoim przemówieniu na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa powiedział, że "administracja Trumpa jest bardzo zaniepokojona kwestią europejskiego bezpieczeństwa, ale wierzy, że możemy osiągnąć rozsądne porozumienie pomiędzy Rosją a Ukrainą".
- Zagrożenie, które najbardziej martwi mnie, gdy myślę o Europie, to nie Rosja czy Chiny, to nie jakakolwiek inna potęga zewnętrzna. To, co mnie martwi, to zagrożenie z wewnątrz Europy, odwrót Europy od niektórych z jej najbardziej podstawowych wartości, wartości dzielonych ze Stanami Zjednoczonymi - powiedział wiceprezydent.
- Uderzyło mnie, że były komisarz europejski niedawno wystąpił w telewizji i mówił zachwycony, że rząd rumuński właśnie unieważnił całe wybory. Ostrzegał, że jeśli sprawy nie pójdą zgodnie z planem, to samo może się zdarzyć w Niemczech. Teraz te oświadczenia, tak lekko wygłaszane, są szokujące dla amerykańskich uszu - dodał wiceprezydent USA.
- To szokujące dla Amerykanów. Od lat powtarzano nam, że wszystko, co finansujemy i wspieramy, jest robione w imię naszych wspólnych, demokratycznych wartości. (...) Musimy nie tylko mówić o wartościach demokratycznych, musimy żyć zgodnie z ich literą - powiedział Vance.
Jak dodał, "nie można nakazać innowacji, kreatywności, tak samo jak nie można zmusić ludzi do tego, co mają myśleć, co mają czuć, w co mają wierzyć".
Wiceprezydent jest najwyższym rangą przedstawicielem administracji USA, który bierze udział w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/RONALD WITTEK