Według amerykańskich służb federalnych szybko zwiększa się liczba incydentów związanych z oślepianiem laserem pilotów. Z raportu opublikowanego przez Rządowy Urząd do spraw Odpowiedzialności (GAO) wynika, że w zeszłym roku takich incydentów było 9273, czyli o 42 procent więcej niż w 2020 roku. Celowanie laserem w kierunku samolotu - jak podkreśla GAO - stanowi zagrożenie dla zdrowia pilota, bezpieczeństwa jego pasażerów oraz osób na ziemi.
GAO wezwał Federalną Administrację ds. Lotnictwa (FAA) do wzmocnienia wysiłków w celu rozwiązania tej nielegalnej praktyki.
Z emitowaniem wiązek lasera w kierunku przelatujących samolotów łączy się niebezpieczeństwo. Według obserwatorów może to doprowadzić do "oślepiania" pilotów, a nawet uszkodzenia oka. Stanowi groźbę nie tylko dla załogi, lecz także dla pasażerów.
Namierzanie sprawców
FAA i organy ścigania współpracowały wcześniej w ramach międzyagencyjnej grupy roboczej, zajmującą się bezpieczeństwem związanym z laserami, ale została ona rozwiązana w 2015 roku. "Zaleciliśmy, aby FAA wzmocniła wysiłki w zakresie gromadzenia i wymiany informacji z organami ścigania oraz ponownie powołała grupę roboczą" – głosi raport.
Eksperci ostrzegają, że celowanie laserem w samolot może rozpraszać lub dezorientować pilotów i jest przestępstwem federalnym. Kary dla zidentyfikowanych sprawców sięgały od 50 do 27 388 dolarów oraz do 51 miesięcy pozbawienia wolności.
Problem również w Polsce
Do podobnych incydentów niestety dochodzi również w Polsce. W ubiegłym roku policjanci zatrzymali 38-latka z województwa małopolskiego, który miał oślepiać pilotów wojskowych śmigłowców przelatujących nad gminą Skawina. Wcześniej o podobnych zdarzeniach alarmowali piloci F-16 z bazy w Łasku. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło, kiedy pilot zbliżał się do progu lotniska.
- Za sterami siedział pilot stacjonujący w Łasku i doskonale znający okolicę. Dlatego bez problemu stwierdził, gdzie przebywała osoba z laserem - mówi tvn24.pl major Michał Kolad, rzecznik 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku.
Pilot zgłosił, że sprawca był około siedmiu kilometrów od lotniska. Sprawcy jednak nie udało się zatrzymać.
Beczka prochu
Przedstawiciele bazy w Łasku podkreślają, że celowanie laserem w samoloty jest "skrajnie nieodpowiedzialne" i sprawców należy surowo karać.
- Mówimy o stworzeniu bardzo dużego niebezpieczeństwa w ruchu lotniczym. Oślepiając pilota zagrażamy nie tylko jego życiu, ale też osób znajdujących się na ziemi - podkreśla major Kolad.
Dodaje, że piloci są szkoleni do pracy w najtrudniejszych warunkach, ale trafienie wiązką laserową w oko, jeżeli nie doprowadzi do katastrofy, to może na zawsze przerwać karierę pilota.
- Nie jest tajemnicą, że F-16 lata elita wśród pilotów. Nie mogą mieć wady wzroku, dlatego czyjś głupi żart może zniweczyć wiele lat ciężkiej pracy, żeby latać myśliwcami - dodaje rzecznik bazy w Łasku.
Wystarczy błysk
Okulista, prof. Jerzy Szaflik, podkreślał w rozmowie z tvn24.pl, że promień lasera może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. - Żeby dobrze widzieć, wzrok kierujemy na źródło światła. A to w przypadku lasera może skończyć się nawet ślepotą - mówił prof. Szafik.
Wyjaśniał, że ludzkie oko jest jak błona fotograficzna - w jej centrum, w plamce żółtej, są czopki siatkówki, najbardziej wrażliwe na światło receptory oka. To one decydują o tym, jak ostro widzimy.
- Promień lasera uszkadza czopki. Od natężenia światła laserowego zależy, do jak dużego spustoszenia dojdzie w oku i na ile będzie ono trwałe - informował ekspert.
Pierwszą reakcją organizmu oślepionego laserem jest olśnienie - pilot na krótko przestaje widzieć.
- Światło lasera może spowodować obrzęk plamki żółtej, w wyniku którego dochodzi do pogorszenia ostrości wzroku i może trwale go upośledzić. Ekspozycja na wysokie natężenie doprowadzi do trwałej ślepoty - mówił Jerzy Szafik.
Konsekwencje dla pilotów mogą być szczególnie dotkliwe w nocy - kiedy źrenice oka są rozszerzone i narząd wzroku jest bardziej wrażliwy na światło.
***
Za oślepienie załogi i sprowadzenie zagrożenia w ruchu powietrznym polskie Prawo lotnicze przewiduje grzywnę i karę więzienia od roku do 10 lat, a w szczególnych przypadkach nawet do lat 12.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Poland On Air