Tucker Carlson przekazał w mediach społecznościowych, że "wkrótce" przeprowadzi wywiad z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Zapowiedź kontrowersyjnego amerykańskiego dziennikarza spotkała się z reakcją światowych mediów, które przypominają prorosyjskie wypowiedzi Carlsona.
Zdjęcia pokazujące Tuckera Carlsona w kilku miejscach w Moskwie, opublikowane w poniedziałek przez rosyjskie media, podsyciły spekulacje dotyczące tego, że Amerykanin może być pierwszym zachodnim dziennikarzem, który przeprowadzi wywiad z Władimirem Putinem od czasu rozpoczęcia przez Rosję pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow pytany przez reporterów, czy Carlson odwiedził budynek rosyjskiej administracji w centrum Moskwy, odmówił komentarza.
We wtorek Carlson zamieścił w serwisie X (dawniej Twitter) nagranie ze stolicy Rosji, w którym potwierdził, że "wkrótce" przeprowadzi wywiad z Putinem. Jak dodał, chce, by Amerykanie dowiedzieli się "jak najwięcej" na temat rosyjskiej perspektywy na trwającą od prawie dwóch lat wojnę z Ukrainą.
ZOBACZ TEŻ: Zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Szef MSW: pod gruzami zniszczonego bloku w Kijowie mogą być ludzie
Tucker Carlson w Moskwie
Zapowiedź dziennikarza odbiła się szerokim echem w światowych mediach. "Tucker Carlson jest zdeklarowanym obrońcą Putina od początku wojny (w Ukrainie - red.)" - pisze w środę portal BBC, dodając, że krótko przed rosyjską inwazją na Ukrainę Carlson stwierdził, że "nienawiść do Putina stała się głównym celem amerykańskiej polityki zagranicznej". Jak podaje z kolei portal amerykańskiej stacji CBS News, "rosyjskie media państwowe często publikują fragmenty (wypowiedzi - red.) Carlsona, aby podważyć wiarygodność amerykańskich instytucji i przywódców".
"Czy Tucker Carlson odwiedza Moskwę, aby dać Putinowi wsparcie w chwili, gdy go potrzebuje?" - zastanawia się na łamach "Kyiv Post" George Monastiriakos. I przypomina o niedawnym proteście żon żołnierzy powołanych na wojnę przez reżim Putina. Przytacza również słowa dyrektora CIA Billa Burnsa, który stwierdził, że inwazja na Ukrainę sparaliżowała rosyjską gospodarkę, spowodowała wzrost zadłużenia wobec Chin i pomogła Stanom Zjednoczonym werbować szpiegów.
Po wtorkowej zapowiedzi Carlsona dziennikarze zwracają szczególną uwagę na fragment nagrania z Moskwy, w którym dziennikarz powiedział, że w ciągu ostatnich dwóch lat "żaden zachodni dziennikarz nie zadał sobie trudu przeprowadzenia wywiadu" z Putinem. Oliver Darcy odpowiedział na to stwierdzenie w tekście dla portalu CNN, pisząc, że prezydent Rosji "odmawiał" dziennikarzom. "Fakt, który powinien uczynić jeszcze bardziej oczywistym, dlaczego to Carlson został powitany w kremlowskim pałacu, podczas gdy innym odmówiono" - dodał Darcy. Z kolei dziennikarz BBC Steve Rosenberg napisał, że brytyjski publiczny nadawca "w ciągu ostatnich 18 miesięcy złożył na Kremlu szereg wniosków" o wywiad. "Zawsze otrzymywaliśmy odpowiedź odmowną" - zaznaczył Rosenberg.
Jak przypomina CNN, Putin nie tylko odmawia kontaktów z wolną prasą, ale przez ostatnie dwa lata prowadził wojnę z mediami, zamykając dziennikarzy do więzień, karząc firmy technologiczne za rozpowszechnianie - jak twierdził - "fałszywych" informacji o inwazji na Ukrainę, a także wzmacniając cenzurę.
Tucker Carlson - kim jest
Tucker Carlson jest konserwatywnym dziennikarzem. W latach 2009-2023 był związany z amerykańską stacją Fox News, na antenie której prowadził program Tucker Carlson Tonight. Ze względu na swoje wypowiedzi Carlson oskarżany jest o rasizm, seksizm oraz rozpowszechnianie teorii spiskowych. W kwietniu 2023 roku stacja Fox News poinformowała o zakończeniu współpracy z dziennikarzem. Przyczyny nie podano. Niespełna tydzień wcześniej jednak Fox News zgodziło się w ramach ugody sądowej zapłacić 787,5 milionów dolarów producentowi maszyn do głosowania Dominion Voting Systems za kłamstwa wygłaszane między innymi w programie Carlsona o rzekomych fałszerstwach wyborczych z udziałem DVS.
Źródło: Reuters, BBC, Kyiv Post, CBS News, CNN, tvn24.pl