Byłemu prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi grozi kara w wysokości 370 milionów dolarów za oszustwa w postaci zawyżania wartości majątku w oświadczeniach dla pożyczkodawców. Sąd w Nowym Jorku zdecyduje w tej sprawie w piątek. O tym, jakie konsekwencja może rodzić to dla majątku Trumpa pisze BBC.
Sąd w Nowym Jorku ma w piątek zdecydować w sprawie nałożenia na Donalda Trumpa kary w wysokości 370 milionów dolarów. Były prezydent USA, jego dorośli synowie, a także jego firma zostali już uznani za winnych oszustwa w postaci zawyżania wartości majątku w oświadczeniach dla pożyczkodawców.
Oprócz grzywny, prokuratorzy zwrócili się do sędziego o nałożenie ograniczeń na zdolność Trumpa do prowadzenia działalności gospodarczej w stanie Nowy Jork.
Eksperci prawni komentowali dla BBC, że tak wysoka kara może mieć ogromny wpływ na jego imperium nieruchomości, może zadać poważny cios finansom Trumpa. - Nie stanie się nagle klasą robotniczą - powiedziała była prokurator federalna Diana Florence. - Ale to będzie po prostu mnóstwo gotówki. Jego majątek zostanie znacznie zmniejszony - dodała.
Trump będzie musiał zapłacić także odsetki
Prokurator generalna stanu Nowy Jork Letitia James powiedziała podczas postępowania przed sądem, że 370 milionów dolarów to odpowiednia kwota, którą Trumpowie powinni zapłacić w ramach rekompensaty, gdyż stanowi karę polegającą na zwrocie pieniędzy uzyskanych w nieuczciwy sposób.
Bez względu na kwotę Trump będzie musiał także zapłacić roczne odsetki od tej grzywny, naliczane kilka lat wstecz, zanim miały miejsce zarzucane mu oszustwa. Stopa procentowa w Nowym Jorku wynosząca dziewięć procent oznacza, że oprócz samej kary Trump może być zmuszony do zapłaty dodatkowej dziewięciocyfrowej sumy pieniędzy.
Były prezydent zaprzecza zarzucanym mu oszustwom i twierdzi, że nie doszło do złamania przepisów, ponieważ banki zarobiły na jego inwestycjach. Oczekuje się, że złoży apelację, co wstrzyma wydanie prawomocnego wyroku do czasu rozpatrzenia sprawy przez sąd wyższej instancji.
Jeśli jednak będzie chciał uniknąć zapłaty grzywny lub doprowadzenia do zajęcia majątku osobistego na czas trwania procedury odwoławczej, nadal będzie musiał wpłacić całą kwotę.
Ogromny majątek Trumpa
Według obliczeń magazynu Forbes łączny majątek Trumpa wynosi 2,6 miliarda dolarów. Biuro prokuratora generalnego Nowego Jorku oszacowało zaś jego majątek na dwa miliardy dolarów w 2021 roku. Na podstawie tych szacunków kara w wysokości 370 mln dolarów będzie kosztować Trumpa około 15-18 procent jego majątku.
Jednak oprócz tej kary Trump jest już winien pisarzowi E. Jeanowi Carrollowi 83,3 miliona dolarów odszkodowania w ramach osobnej sprawy o zniesławienie, która zakończyła się w styczniu. Rosną także koszty jego obsługi prawnej, ponieważ toczą się przeciwko niemu cztery sprawy karne na szczeblu federalnym i stanowym - pisze BBC.
Kilka opcji Trumpa
Te połączone obciążenia finansowe mogą stanowić większą liczbę środków niż dysponuje Trump. Eksperci prawni twierdzą, że ma on kilka potencjalnych opcji.
Aby uniknąć płacenia wszystkiego z góry, Trump mógłby spróbować zabezpieczyć kaucję - gwarancję strony trzeciej, że będzie w stanie zapłacić całą grzywnę. Kosztowałoby go to znacznie więcej milionów, plus odsetki i opłaty.
Aby zabezpieczyć kaucję od firmy oferującej poręczenia, osoba zazwyczaj musi wpłacić około dziesięć procent całkowitej należnej kwoty - wyjaśnia Steven Cohen z New York Law School. Jeśli więc Trump byłby winien 370 mln dolarów tytułem rekompensaty, być może będzie musiał zapłacić spółce obligacyjnej 37 mln dolarów. I tej opłaty nie odzyska.
"Musi pomyśleć, co zrobić ze swoim majątkiem"
W zeznaniach w tej sprawie Trump oświadczył, że ma do dyspozycji 400 mln dolarów (BBC nie mogła samodzielnie zweryfikować tej sumy). Jednak biorąc pod uwagę jego inne zobowiązania prawne i opłaty, nie wystarczyłoby to na pokrycie grzywny w wysokości 370 milionów dolarów.
- Musi pomyśleć, co zrobić ze swoim majątkiem, a może nawet w jaki sposób zlikwidować firmy, aby zdobyć te pieniądze - powiedziała Sarah Kristoff, była prokurator federalna.
Duża część majątku Trumpa jest powiązana z jego przedsięwzięciami na rynku nieruchomości. Forbes obliczył, że jego nowojorskie imperium nieruchomości jest wyceniane na 490 milionów dolarów, w tym jego flagowy wieżowiec apartamentowy Trump Tower, warty jest według szacunków 56 milionów dolarów. Jego portfolio obejmuje także wiele innych nieruchomości w całym kraju, w tym pola golfowe, wieżowce, hotele, a nawet winiarnię.
Trump może wykorzystać dwie organizacje
Trump może wykorzystać dwie organizacje - Save America, za pomocą której pozyskuje głównie środki na obsługę prawną, oraz Make America Great Again, z której finansuje swoją kampanię wyborczą - aby zebrać pieniądze na pokrycie kosztów tych procesów. Podmioty te są odrębne od jego oficjalnego konta kampanii prezydenckiej.
Według dziennika "New York Times" dziesięć procent z każdego dolara zebranego od jego zwolenników przeznacza na opłacenie obsługi prawnej w procesach cywilnych i karnych. Według obliczeń "Forbesa" od postawienia pierwszego aktu oskarżenia w marcu 2023 roku do końca roku jego komitet Save America wydał prawie 40 mln dolarów na prawników i inne powiązane z tym honoraria.
Zgodnie z federalnymi przepisami dotyczącymi finansowania kampanii Trump mógłby potencjalnie wykorzystać program Save America do zapłaty kary nałożonej przez sąd - powiedziała Shanna Ports, starszy doradca w Campaign Legal Center. Dodała, że nie będzie mógł dokonać tej płatności z oficjalnych funduszy kampanii.
Wysoka kara "spowodowałaby dla niego prawdziwy zastój w dopływie pieniędzy, gdyż w bardzo krótkim czasie mógł uzyskać dziewięciocyfrowe kwoty w gotówce" - mówił były prokurator federalny Michel Epner. Dodał, że zebranie środków od jego zwolenników w krótkim czasie byłoby niezwykłą kwotą.
Według dokumentów złożonych w Federalnej Komisji Wyborczej jego Save America rozpoczął nowy rok z 5 milionami dolarów w gotówce.
- Trump, pomimo wszystkich swoich fałszywych oświadczeń i kłamstw na temat swojego bogactwa, jest naprawdę zamożną osobą - powiedział Thomas, profesor biznesu. - Ale większość ludzi nie ma 400 milionów dolarów na koncie - stwierdził.
Źródło: BBC