USA szykują sankcje ws. Ukrainy. Mogą uderzyć w liderów opozycji


Administracja Baracka Obamy przygotowuje sankcje finansowe, które mogą być nałożone na przedstawicieli władz Ukrainy i na liderów protestów, jeśli kryzys w Kijowie pogłębi się. Informuje o tym Reuters, powołując się na anonimowych doradców Kongresu USA.

Kongresowi doradcy twierdzą, że dyskutowali o przygotowaniu sankcji z urzędnikami administracji. Ostatecznego szczegółowego kształtu pakietu sankcji jeszcze nie ma, ale wiadomo, że będą mogły być błyskawicznie nałożone w razie eskalacji przemocy.

USA wobec kryzysu w Kijowie

Dotychczas USA cofnęły jedynie wizy małej grupie ukraińskich urzędników. Zaangażowanie amerykańskie w rozwiązanie konfliktu w Kijowie ogranicza się niemal wyłącznie do sfery werbalnej.

O Ukrainie wspomniał Obama we wtorkowym orędziu, a wiceprezydent Joe Biden rozmawiał w ostatnich tygodniach z Janukowyczem co najmniej trzy razy. W ubiegłym tygodniu do Kijowa z poparciem dla Majdanu jeździli senatorzy John McCain i Chris Murphy. W środę komisja spraw zagranicznych Izby Reprezentantów wydała oświadczenie wzywające wszystkie strony konfrontacji do powstrzymania się od przemocy i pracy nad pokojowym rozwiązaniem.

Majdan: Amnestia? Jaka amnestia?

Demonstranci na Majdanie Niepodległości w Kijowie ze spokojem przyjęli informację o przyjęciu w środę wieczorem przez parlament ustawy o amnestii w wersji, na którą nie zgadzała się opozycja.

Przed północą na Majdanie Niepodległości przemówili liderzy opozycji, którzy poinformowali zgromadzonych pod sceną ludzi o decyzji Rady Najwyższej Ukrainy. Kilka tysięcy manifestantów przyjęło informację ze spokojem. O północy odśpiewali ukraiński hymn. Spokojnie było również na ul. Hruszewskiego prowadzącej do dzielnicy rządowej, gdzie gromadzą się bardziej radykalni demonstranci. W późnych godzinach nocnych przy barykadach czuwało ok. 100 demonstrantów. Podzieleni na małe, kilkuosobowe grupki grzali się przy ogniu rozpalonym w metalowych beczkach. Naprzeciwko nich stał 100-osobowy oddział milicji, który po północy został wzmocniony kolejnymi funkcjonariuszami.

Projekt Mirosznyczenki

Projekt ustawy o amnestii autorstwa polityka rządzącej Partii Regionów Ukrainy Ihora Mirosznyczenki w liczącym 450 osób parlamencie poparło 232 posłów. W czasie głosowania z ław opozycyjnych słychać było głosy oburzenia. Ustawa przewiduje, że amnestia wejdzie w życie dopiero wtedy, gdy protestujący opuszczą budynki rządowe i będzie obowiązywała tylko przez 15 dni od chwili opuszczenia tych budynków. Na te warunki nie zgadza się opozycja.

Partie opozycyjne, które nie zgadzały się na projekt ustawy zaproponowany przez rządzącą większość, nie uczestniczyły w głosowaniu.

Autor: //gak / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: