"Demokracja trafiona w serce", "narcyzm zwyciężył godność". Światowe media o Trumpie i zajściach w USA

Źródło:
PAP, New York Times, Washington Post
Światowe media o zamieszkach na Kapitolu. Przegląd prasy Mateusza Walczaka
Światowe media o zamieszkach na Kapitolu. Przegląd prasy Mateusza WalczakaTVN24
wideo 2/13
Światowe media o zamieszkach na Kapitolu. Przegląd prasy Mateusza WalczakaTVN24

"Najstarsza demokracja na świecie w stanie oblężenia", "chaotyczny koniec rządów Donalda Trumpa", "zwolennicy Trumpa szturmują Kapitol" - to fragmenty relacji i komentarzy po środowych wydarzeniach w Waszyngtonie, które można znaleźć w światowej prasie. "Donald Trump trwale podzielił Partię Republikańską" - pisze francuski dziennik "Le Monde" i podobnie jak inne zastanawia się nad kondycją demokracji.

- Zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się w środę do siedziby Kongresu USA, który miał ostatecznie potwierdzić ważność wyborów prezydenckich. Protestujący starli się z policją, doszło do użycia gazu. Posiedzenie Kongresu zostało przerwane.

- W odpowiedzi na te wydarzenia prezydent elekt Joe Biden zaapelował do Trumpa, by "wypełnił swoją przysięgę, bronił konstytucji i zażądał zakończenia tego oblężenia". Krótko po tych słowach Trump opublikował na Twitterze nagranie wideo, w którym wezwał swoich zwolenników do pokojowego rozejścia się do domów. Podtrzymał swoje zdanie, że wybory zostały sfałszowane.

- W wyniku starć zginęły cztery osoby, a ponad 60 zostało aresztowanych. Pierwszą ofiarą była kobieta, która została postrzelona w gmachu Kongresu. Następnie waszyngtońska policja poinformowała o trzech kolejnych przypadkach śmiertelnych, chociaż nie podała, co było bezpośrednią przyczyną śmierci. 

- W Waszyngtonie wprowadzono stan wyjątkowy, który będzie obowiązywał do 21 stycznia, czyli pierwszego dnia po zaprzysiężeniu na prezydenta Joe Bidena. Do stolicy USA wkroczył też oddział Gwardii Narodowej. Według CNN i dziennika "New York Times", rozkaz zatwierdził wiceprezydent Mike Pence, a nie Donald Trump.

- Kongres oficjalnie zatwierdził wybór Joe Bidena i Kamali Harris.

Wydarzenia w Stanach Zjednoczonych są komentowane w mediach na całym świecie od środowego wieczora. "New York Times" napisał, że "Kongres zatwierdził zwycięstwo Bidena, odpierając atak motłochu". "Sojusznicy na całym świecie, przyzwyczajeni do chaosu, który naznaczył kadencję Trumpa, z trudem znajdowali słowa, aby opisać to, czego byli świadkami" - napisał "NYT" w swoim tekście.

"Oblężenie Kapitolu było punktem kulminacyjnym trwającej tydzień kampanii Trumpa, pełnej bezpodstawnych twierdzeń o oszustwach i jawnych kłamstwach, mającej na celu próbę obalenia demokratycznych wyborów, które przegrał" - czytamy w "New York Times".

"Motłoch Trumpa szturmuje Kapitol" - napisał z kolei w tytule swojej relacji "The Washington Post".

Nie tylko amerykańskie media komentowały środowe wydarzenia w USA. O sprawie informował brytyjski "The Times", tytułując swój tekst "Amerykański Kapitol oblężony". Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał, że "zwolennicy Trumpa szturmują Kapitol", a hiszpański "El Pais" stwierdzał, że "Trump wywołuje zamieszki przeciwko potwierdzeniu zwycięstwa Bidena".

"Jego narcyzm przezwyciężył wszelką godność"

Wydarzenia z USA, a zwłaszcza postawę odchodzącego prezydenta Donalda Trumpa, komentują też francuskie dzienniki.

"Donald Trump mógł wyjść na szczyt jako 'prezydent ludu' z kwestionowaną, ale niemałą historią. Zamiast tego jego narcyzm zwyciężył wszelką godność, (prezydent - red.) nadużywa instytucji, depcze demokrację, dzieli obóz (republikanów - red.) i kończy prezydenturę pośród podziałów (politycznych - red.)" – stwierdza "Le Figaro".

"Inwazja zwolenników Trumpa na Kongres w środę 6 stycznia jest ostatnim wydarzeniem w przedsięwzięciu rozbiórkowym prowadzonym od czasu wyboru prezydenta USA. Zachęcając (do protestów - red.) białych ekstremistów, a także spiskowców, Donald Trump trwale podzielił Partię Republikańską" - napisał z kolei w komentarzu dziennik "Le Monde".

"Żałosny i chaotyczny koniec rządów Donalda Trumpa w środę zamienił się w gwałtowne powstanie w sercu amerykańskiej stolicy" - czytamy w dzienniku "Liberation", który oskarżył ustępującego prezydenta o używanie napastliwych i obraźliwych słów w czasie przemówienia do swoich zwolenników zgromadzonych pod Białym Domem i protestujących przeciwko wynikom listopadowych wyborów.

Trump "nie przestawał dolewać oliwy do ognia"

Dziennik "Corriere della Sera", opisując wtargnięcie zwolenników prezydenta Donalda Trumpa na Kapitol, podkreśla, że on sam przez dwa ostatnie miesiące po wyborach "nie przestawał dolewać oliwy do ognia i podnosić tonu w kwestii prawidłowości głosowania".

Kiedy - jak zaznacza włoski dziennik - prezydent stracił już "wszelką nadzieję" na to, że będzie mógł zakwestionować zwycięstwo demokratów po ich sukcesie w stanie Georgia i przejęciu władzy w Kongresie, "dalej podnosił ton".

Według największej włoskiej gazety "ekstremistyczne skrzydło zwolenników Trumpa" zostało przez niego "podburzone".

"Najstarsza demokracja na świecie wpadła w stan oblężenia"

Rzymska "La Repubblica" ocenia, że atak na Kongres to "prawie zamach stanu" i zadanie rany demokracji. Zamieszki nazywa "bitwą waszyngtońską", w trakcie której - jak dodaje - "najstarsza demokracja na świecie wpadła w stan oblężenia".

Dziennik podkreśla w komentarzu, że "byleby tylko nie uznać porażki, Trump pokazał, że gotów jest zagrozić demokracji", zapisując w ten sposób "najmroczniejsze stronice w amerykańskiej historii".

Na tych samych łamach w analizie zaznacza się, że w tym dramatycznym dniu można też było znaleźć powody do optymizmu, bo doszło do "zatwierdzenia ostatniej porażki Trumpa", jaką jest zwycięstwo demokratów w Georgii i zdobycie przez nich większości w Senacie.

"Prezydenta elekta Joe Bidena czeka ciężkie zadanie przywrócenia Ameryce 'demokratycznej dialektyki i wyleczenia głębokich ran w rozbitym społeczeństwie'" – podkreśla dziennik.

"Demokracja została trafiona w serce"

"Pewnego razu była Ameryka" - to tytuł relacji z pierwszej strony dziennika "La Stampa", który dodaje, że "demokracja została trafiona w serce".

"Il Messaggero" pisze o "zgwałconej Ameryce" i dodaje, że zamieszki to "finałowy akt po czterech latach szaleństw" i zdarzenie, które osłabi demokrację.

O "demokracji w stanie oblężenia" pisze katolickie "Avvenire". Gazeta włoskiego Episkopatu zwraca uwagę na to, że Stany Zjednoczone przeżywają zapewne "polityczne wstrząsy bez precedensu, które tylko taka światowa tragedia jak pandemia na długo odsunęła na drugi plan".

"Atak na Kapitol dokonany przez grupę trumpistów uzbrojonych nie tylko w slogany sprawia, że nie można lekceważyć wpływu tego, co dzieje się w Waszyngtonie i w Georgii, nie tylko na losy Ameryki, ale także na perspektywy zachodnich demokracji" - wskazuje dziennik. Prawicowa "La Verita" podkreśla, że demokracja w USA ma "awarię". Jak pisze, środa była dramatycznym dniem, który może przejść do historii jako "jeden z najbardziej ponurych dla demokracji i amerykańskich instytucji".

Autorka/Autor:mjz, mart/adso

Źródło: PAP, New York Times, Washington Post