Były prezydent USA Donald Trump może zostać pozwany przez kongresmenów i policjantów rannych w czasie szturmu na Kapitol - stwierdził Departament Sprawiedliwości USA. Nie chroni go przywilej władzy wykonawczej, ponieważ wzywanie do przemocy nie należy do oficjalnych obowiązków prezydenta.
Departament Sprawiedliwości USA wydał w czwartek opinię, że były prezydent Donald Trump może zostać pozwany przez kongresmenów i policjantów rannych w czasie szturmu na Kapitol.
Departament opowiedział się w tej opinii po stronie sądu federalnego, który uznał, że na wniosek rannych policjantów i kongresmenów, może on wszcząć postępowanie wobec byłego prezydenta.
Trump odwołał się od tego wyroku do sądu apelacyjnego, który zwrócił się do Departamentu Stanu o opinię prawną w tej sprawie.
Wezwał zwolenników, by "bili się jak diabły"
Jak stwierdza Reuters, Departament Sprawiedliwości wskazał w czwartkowym dokumencie sądowym, że sam nie zabiera stanowiska w kwestii tego, czy przemówienie Trumpa zachęciło do zamieszek w Kapitolu.
Równocześnie eksperci resortu uznali, że Trump nie może skorzystać z immunitetu zwanego przywilejem władzy wykonawczej.
"Żaden z prezydenckich oficjalnych obowiązków nie obejmuje wzywania do wszczęcia przemocy przez osoby prywatne. Z definicji takie zachowanie w sposób oczywisty wykracza poza konstytucyjne i ustawowe obowiązki prezydenta" - głosi opinia prawna resortu.
Trump odwołał się wcześniej od wyroku sędziego federalnego Dystryktu Kolumbii Amity Mehty, który uznał, że postępowanie prezydenta przed atakiem na Kapitol było nawoływaniem do przemocy i nie może być chronione przez pierwszą poprawkę do konstytucji, a zatem osoby poszkodowane podczas tego szturmu mogą pozwać Trumpa.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Evan El-Amin/Shutterstock