Joe Biden rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem

Źródło:
PAP, Reuters

Prezydenci USA i Rosji odbyli w czwartek wieczorem rozmowę telefoniczną. Biały Dom zakomunikował, że Joe Biden przedstawił Władimirowi Putinowi "dwie ścieżki działań" - jedną opartą na dyplomacji i drugą opartą na odstraszaniu, w postaci sankcji, pomocy wojskowej Ukrainie oraz wzmocnieniu obrony wschodniej flanki NATO. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ocenił, że nowe zachodnie sankcje wobec Rosji byłyby kolosalnym błędem.

Rozmowa zaczęła się o godz. 21.35 czasu polskiego. Odbyła się z inicjatywy Putina.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Biały Dom zakomunikował, że w trakcie dialogu Biden przedstawił Putinowi "dwie ścieżki działań", jedną opartą na dyplomacji i drugą opartą na odstraszaniu, w postaci sankcji, pomocy wojskowej Ukrainie oraz wzmocnieniu obrony wschodniej flanki NATO. Biden zasygnalizował też, że nie ma szans na spełnienie części z rosyjskich propozycji. Powtórzyć miał też dotychczasową politykę USA na temat członkostwa w NATO: tj., że jest to sprawa leżąca w gestii samego Sojuszu i ewentualnych nowych kandydatów.

Prezydent Biden miał też podkreślić, że rozmowy będą oparte na zasadzie "nic o was bez was". Biały Dom ma zdać relację z rozmowy Ukrainie oraz sojusznikom i partnerom z NATO.

W oświadczeniu wydanym przez rzeczniczkę Białego Domu Jen Psaki zaznaczono, że Biden wezwał Putina do deeskalacji napięć wokół Ukrainy i oznajmił, że rozmowy mają szanse na dokonanie postępów tylko w atmosferze "deeskalacji, a nie eskalacji".

Jak powiedział podczas telefonicznej konferencji z dziennikarzami przedstawiciel Białego Domu, rozmowa telefoniczna Joe Bidena z Władimirem Putinem odbyła się na prośbę strony rosyjskiej, ale jest w zgodzie z poglądem administracji na temat wagi osobistej dyplomacji w obecnym kryzysowym momencie. - Rozmowa była poważna i treściwa. Każdy z liderów przedstawił ramy swoich pozycji przed nadchodzącym okresem intensywnej dyplomacji - powiedział urzędnik. Dodał, że Biden i Putin zgodzili się co do terminów serii styczniowych rozmów: dwustronnego dialogu nt. strategicznej stabilności 9-10 stycznia w Genewie, dyskusji na forum NATO-Rosja 12 stycznia oraz na forum OBWE 13 stycznia.

Pieskow i Uszakow o rozmowie Bidena z Putinem

Nowe zachodnie sankcje wobec Rosji byłyby kolosalnym błędem - ocenił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Podczas konferencji prasowej w Moskwie potwierdził, że prezydent Biden powiedział rosyjskiemu przywódcy, iż dyslokacja wojsk rosyjskich przy granicach z Ukrainą "jest czymś niedopuszczalnym".

Pieskow dodał, że Joe Biden zagroził, iż w przypadku dalszej eskalacji napięcia wokół Ukrainy, Biały Dom może zdecydować się na wprowadzenie sankcji gospodarczych wobec Rosji. Uznał taki ruch za "kolosalny błąd", gdyby się nań zdecydowano.

Stany Zjednoczone zachowałyby się tak samo jak Rosja w wypadku, gdyby przy jej granicach została rozmieszczona broń ofensywna - miał argumentować ze swej strony Putin, zgodnie z relacją Pieskowa. W sumie był to "dobry początek dalszych rozmów, które będą się dalej toczyć się trzema kanałami" - ocenił Pieskow

Pozytywnie rozmowę ocenił również doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow. - Ważne jest to, że strona amerykańska pokazała chęć zrozumienia logiki oraz istoty rosyjskiego zatroskania, co już było szeroko przedstawione w dwóch dokumentach przekazanych Białemu Domowi i dowództwu NATO - podkreślił. - Prezydent Biden bardzo wyraźnie powiedział, iż Waszyngton rozumie zaniepokojenie Moskwy, choć oni sami są również zaniepokojeni całą sytuacją - zaznaczył Uszakow. "Dialog będzie kontynuowany" - dodał - a obaj prezydenci "będą dawać osobiście impuls toczącym się w Genewie rozmowom".

- Prezydent Biden nie powiedział, na czym miałyby polegać rozszerzone sankcje - zastrzegł ze swej strony Uszakow. Wyjaśnił, że nie wskazano warunków koniecznych, by takie restrykcje wprowadzić. Ocenił, że sankcje "byłyby poważnym błędem zgodnie z deklaracją prezydenta Putina z 7 grudnia, gdy mówił on, że może to zagrozić całkowitym zerwaniem stosunków" - dodał przedstawiciel Kremla.

Biden konsultował się z europejskimi przywódcami

W środę rzeczniczka amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Emily Horne informowała, że przed czwartkową rozmową Biden konsultował się wcześniej w tej sprawie z przywódcami w Europie. "Administracja USA kontynuuje konsultacje z sojusznikami i partnerami europejskimi, co jest reakcją na wzmocnienie sił militarnych Rosji na granicy z Ukrainą" - podkreślała w komunikacie Horne.

Poprzednio Biden i Putin rozmawiali w formacie wideokonferencji, przez ponad dwie godziny, 7 grudnia.

Negocjacje w sprawie sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej

Spotkania i negocjacje dyplomatów Rosji i USA w sprawie sytuacji na granicy Rosji z Ukrainą oraz na temat szerzej pojętych kwestii bezpieczeństwa rozpoczną się 10 stycznia w Genewie. Delegacjom mają przewodniczyć wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow oraz zastępca sekretarza stanu USA Wendy Sherman.

- Podczas tych rozmów będziemy dążyć do uzyskania zdecydowanych gwarancji prawnych dla bezpieczeństwa Rosji ze strony USA, a mianowicie, że NATO nie przesunie się na wschód, a systemy uzbrojenia zagrażające Rosji nie zostaną rozmieszczone w pobliżu naszych granic – powiedziała w czwartek rzeczniczka MSZ w Moskwie Maria Zacharowa.

Na 12 stycznia zaplanowano w Brukseli posiedzenie Komitetu Wojskowego NATO z udziałem szefów sztabów generalnych sił zbrojnych państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Służby prasowe NATO podały, że posiedzenie Rady NATO-Rosja planowane jest na ten sam dzień. Moskwa potwierdziła otrzymanie propozycji tego terminu, ale jeszcze go nie zaakceptowała.

Propozycje dotyczące tak zwanej gwarancji bezpieczeństwa

17 grudnia MSZ Rosji opublikowało propozycje dotyczące tzw. gwarancji bezpieczeństwa, których Moskwa domaga się od Zachodu. Jest to projekt "traktatu pomiędzy Federacją Rosyjską i Stanami Zjednoczonymi o gwarancjach bezpieczeństwa" oraz projekt umowy Rosja-NATO.

Administracja prezydenta Bidena oświadczyła w odpowiedzi, że niektóre z rosyjskich propozycji są nie do przyjęcia. Waszyngton i NATO powołały się na zasadę, że członkostwo w Sojuszu jest otwarte dla każdego kwalifikującego się kraju, a więc także dla Ukrainy.

Autorka/Autor:js

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Adam Schultz/White House/Reuters/Forum