Administracja Baracka Obamy oficjalnie autoryzowała w środę sprzedaż Tajwanowi broni i sprzętu wojskowego wartości 1,83 miliarda dolarów. Pekin krytykował tę transakcję, jeszcze zanim Waszyngton ogłosił ostateczną decyzję.
Amerykanie sprzedadzą Tajwanowi m.in. dwie fregaty klasy Perry, rakietowe pociski przeciwpancerne, pojazdy bojowe i pociski rakietowe ziemia-powietrze.
Chiny wściekłe na USA
Departament Stanu USA zapewnił, że transakcja zbrojeniowa z Tajwanem nie oznacza zmiany amerykańskiej polityki "jednych Chin". Waszyngton w 1979 roku przeniósł uznanie dyplomatyczne z Tajpej do Pekinu.
Kongres USA zaaprobował tę transakcję rok temu. Jest to pierwsza tak duża sprzedaż sprzętu wojskowego i broni przez USA od ponad czterech lat.
W przeszłości amerykańskie transakcje zbrojeniowe z Tajpej wywoływały zdecydowany sprzeciw Pekinu, uważającego Tajwan za zbuntowaną prowincję Chin.
Antycypując zaaprobowanie przez administrację USA kolejnej sprzedaży broni Tajwanowi, Chiny ostrzegały, że zaszkodzi to stosunkom między Tajpej a Pekinem. - Zdecydowanie sprzeciwiamy się sprzedaży broni bądź technologii militarnych Tajwanowi przez którykolwiek z krajów, w jakiejkolwiek formie i pod jakimkolwiek pretekstem - powiedział dziennikarzom w Pekinie rzecznik rządowego biura ds. Tajwanu, Ma Xiaoguang.
We wtorek chińskie MSZ ostrzegało, że sprzedaż broni Tajwanowi będzie zagrożeniem dla stosunków Chin ze Stanami Zjednoczonymi.
USA są od dawna głównym dostawcą sprzętu wojskowego i broni dla tajwańskich sił zbrojnych.
Autor: adso//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Navy