Raport: ponad tysiąc eksponatów nowojorskiego muzeum powiązanych z nielegalnym handlem antykami

Źródło:
ICIJ, CNN
Metropolitan Museum of Art
Metropolitan Museum of ArtReuters Archive
wideo 2/3
MET

Co najmniej 1109 eksponatów prestiżowego nowojorskiego muzeum Metropolitan Museum of Art należało w przeszłości do osób oskarżonych lub skazanych za przestępstwa związane z handlem antykami - wynika z raportu Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych. 

Raport Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) opublikowany został 20 marca. Dziennikarze po przestudiowaniu katalogów Metropolitan Museum of Art (MET) znaleźli w nich co najmniej 1109 obiektów, które wcześniej były własnością osób oskarżonych lub skazanych w związku z grabieżą albo nielegalnym handlem antykami. 309 z tych obiektów znajduje się obecnie na wystawach. Dodatkowo mniej niż połowa z przeszło tysiąca eksponatów posiada opisy dokumentujące, w jaki sposób opuściły one kraj swojego pochodzenia, choć wiele z tych krajów od dekad posiada bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące wywozu antyków.

W raporcie wskazano m.in., że w przypadku około 250 antyków z Kaszmiru i Nepalu - które w przeszłości szczególnie ucierpiały na skutek grabieży - jedynie 3 eksponaty posiadają odpowiednią, szczegółową dokumentację. "MET jest zobowiązane do odpowiedzialnego kolekcjonowania sztuki i dokłada wszelkich starań, by wszystkie dzieła trafiające do kolekcji spełniały wymogi prawa i (innych - red.) surowych zasad obowiązujących w momencie ich nabycia" - skomentował zarzuty ICIJ rzecznik muzeum Kenneth Weine.

ZOBACZ TEŻ: Nowy Jork zwraca Włochom zrabowane antyki o wartości 19 milionów dolarów

Nielegalny handel antykami

W raporcie opisano część osób wiązanych z nielegalnym handlem antykami. W kolekcji nowojorskiego muzeum znajduje się m.in. około 30 obiektów pozyskanych od Roberta E. Hechta, którego określono jako "handlarza antykami, który przez dziesięciolecia walczył z władzami, a ostatecznie został osądzony pod zarzutem przemytu antyków we Włoszech".

Metody pozyskiwania i sprzedawania przez niego eksponatów opisał jego były wspólnik, Bruce McNall. - Nie sądzę, by Bob (Hecht) zwykle ujawniał, skąd konkretnie brał rzeczy - przekazał dziennikarzom ICIJ. - Czy wiedziałem, że rzeczy pochodzą z nielegalnych źródeł? Nie, ale podejrzewałem to. Nigdy jednak nie zagłębiliśmy się w to dokładnie - dodał McNall. Wspomniał również, że sam niegdyś sprzedał MET zdobytą przez Hechta antyczną grecką wazę. Jak zaznaczył, ówczesny kurator placówki Dietrich von Bothmer "nie zapytał go o żadne szczegóły dotyczące jej pochodzenia ani miejsca jej znalezienia".

Nowojorskie Metropolitan Museum of ArtShutterstock

W kolekcji MET znajduje się również ponad 800 obiektów nabytych od innego współpracownika Hechta, Jonathana P. Rosena. Dostarczone przez niego eksponaty w przeszłości stanowiły część kolekcji muzeum Cleveland Museum of Art oraz Uniwersytetu Cornella, jednak po tym, jak instytucje te dowiedziały się o potencjalnych nieprawidłowościach związanych z ich pozyskaniem, obie postanowiły je zwrócić.

Kolejne 85 z 1109 opisanych przez ICIJ eksponatów w kolekcji Metropolitan Museum of Art ma z kolei być związanych z Subhashem Kapoorem, który w zeszłym roku został skazany w Indiach na 10 lat więzienia za przestępstwa związane z nielegalnym handlem dziełami sztuki o łącznej wartości 100 milionów dolarów.

Konfiskaty w muzeum

Jak przypomina ICIJ, na przestrzeni ostatnich kilku lat kolekcja MET była przedmiotem kilku głośnych konfiskat. W 2022 roku władze Stanów Zjednoczonych zarekwirowały co najmniej 29 należących do niej wcześniej przedmiotów.

Z kolei w 2019 roku - po tym, jak celebrytka Kim Kardashian zapozowała na jednym ze zdjęć zrobionych podczas dorocznej MET Gala obok mającej 2 tysiące lat złotej trumny ze starożytnego Egiptu - ustalono, że muzeum zakupiło dzieło od handlarza, który miał przedstawić "słabo sfałszowaną" licencję eksportową eksponatu.

ZOBACZ TEŻ: Eksponaty warte ponad 360 mln zł zniszczone. Muzeum zaprzecza, że ukrywało incydenty 

Autorka/Autor:jdw//mm

Źródło: ICIJ, CNN

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock