Zaatakował kobietę na boisku. Sprowokował go symbol klubu piłkarskiego

Zaatakował kobietę na szkolnym boisku. Sprowokował go emblemat konkurencyjnego klubu
Zaatakował kobietę na szkolnym boisku. Sprowokował go emblemat "wrogiego" klubu
Źródło: KMP Jaworzno
Na szkolnym boisku w Jaworznie doszło do brutalnego rozboju. 27-letni mężczyzna zaatakował kobietę, żądając wydania odzieży z emblematem krakowskiego klubu piłkarskiego. Gdy odmówiła, stał się wobec niej brutalny. Sprawca został zatrzymany po kilku tygodniach poszukiwań.

Do zdarzenia doszło 22 kwietnia na boisku szkolnym przy ul. Armii Krajowej w Jaworznie. Policjanci zostali powiadomieni o tym, że doszło tam do rozboju.

- Jak relacjonowała 32-letnia kobieta, gdy siedziała na ławce z koleżanką, podszedł do niej agresywny mężczyzna, który kazał jej natychmiast ściągnąć i oddać bluzę i czapkę z emblematem krakowskiego klubu piłkarskiego, którą kobieta miał na sobie - przekazała Komenda Miejska Policji w Jaworznie.

Gdy oznajmiła, że nie odda bluzy, bo pod spodem posiada jedynie bieliznę, agresywny 27-latek pobił ją i zerwał z niej odzież.

- Mężczyzna zadawał kopnięcia w głowę, opluł napadniętą, a następnie nagrywał ją telefonem, siedzącą na ziemi w samej bieliźnie - poinformowali policjanci.

Całe zdarzenie widziały dzieci grające w piłkę na boisku szkolnym, które przestraszyły się i uciekły. Świadkami byli także inni pseudokibice z grupy sprawcy, którzy nie zareagowali na akty przemocy. Przebieg zdarzenia bardzo dokładnie zarejestrował monitoring miejski.

Ukrywał się przez kilka tygodni

Podejrzanym okazał się być 27-letni Marcel K. - znany policjantom i w przeszłości karany już za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Z ustaleń policjantów wynika, że sprawca rozboju jest pseudokibicem jednej ze śląskich drużyn piłkarskich.

Mężczyzna ukrywał się przed policją przez kilka tygodni
Mężczyzna ukrywał się przed policją przez kilka tygodni
Źródło: KMP Jaworzno

Mężczyzna początkowo ukrywał się przed organami ścigania, obawiając się zatrzymania, ale 18 maja po powrocie do Polski został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

- Podczas przesłuchania przyznał się do zarzutu rozboju, którego dopuścił się publicznie z błahego powodu - wyjaśniła policja.

W trakcie przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli i zabezpieczyli niewielkie ilości marihuany.

Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty: za rozbój, uszkodzenie ciała oraz posiadanie narkotyków, za co grozi mu kara do 15 lat więzienia. Jaworznicki sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: