Informację o zarzutach dla policjanta Kevina Bollaro przekazało 23 października Biuro Prokuratora Hrabstwa Hunterdon. Poinformowano, że sierżant komendy policji z gminy Franklin został oskarżony o zaniechanie wykonywania obowiązków służbowych i fałszowanie dokumentów.
Pizza zamiast interwencji
Zarzuty postawiono w związku z wydarzeniami z 1 sierpnia. Wtedy lokalna policja otrzymała zgłoszenie o strzelaninie i głośnych krzykach w jednym z domów w Pittstown. Bollaro, który był tego wieczoru na służbie, przyjął wezwanie od dyspozytora, jednak w rzeczywistości - według prokuratury - nie podjął żadnej interwencji. Dane GPS oraz nagrania z kamer monitoringu wskazują, że funkcjonariusz pojechał służbowym pojazdem niemal 3,2 km w przeciwnym kierunku niż lokalizacja osoby zgłaszającej. Następnie udał się do bankomatu.
Wkrótce przekazywano mu kolejne zgłoszenia od zaniepokojonych osób, informujących o odgłosach strzałów. W końcu udał się w ich stronę, nie włączając jednak sygnałów dźwiękowych ani świetlnych w radiowozie. Gdy dotarł na miejsce poinformował dyspozytora, że nie słyszy nic niepokojącego. Pod adresy pozostałych osób dzwoniących nigdy nie dotarł.
Prokuratura argumentuje, że z danych GPS wynika, że Bollaro następnie udał się do pobliskiej pizzerii, gdzie przebywał przez prawie godzinę. Świadkowie zeznali, że widzieli też jak policjant parkuje później przed inną restauracją, gdzie spędził kolejną godzinę. Policjant złożył później raport dokumentujący swoje działania, w którym fałszywie twierdził, że przeszukiwał okolicę i nie był w stanie nawiązać kontaktu ze zgłaszającymi ani namierzyć miejsca, w którym padły strzały.
Ofiary śmiertelne strzelaniny
Strzelanina, w której policjant nie interweniował, okazała się wyjątkowo poważna w skutkach. W jednym z domów kolejnego dnia znaleziono ciała dwóch osób, 33-latki i 29-latka. Stacja ABC7 podaje, że sprawcą zabójstwa był były partner kobiety, inny policjant. Po ukazaniu się komunikatu prokuratury bliscy zmarłych wydali oświadczenie, w którym wyrażono szok w związku z "rażącym zachowaniem" Kevina Bollaro, a sprawę tę nazwano tylko "wierzchołkiem góry lodowej" jeśli chodzi o działania policji w regionie i całym stanie.
Według komunikatu prokuratury oskarżonemu policjantowi grozi teraz od pięciu do 10 lat pozbawienia wolności i grzywna do 150 tys. dolarów.
Autorka/Autor: pb//mm
Źródło: "Guardian", ABC7, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock