Stany Zjednoczone zdecydowały o nałożeniu sankcji na irański bank centralny - przekazał dziennikarzom przed Białym Domem prezydent Donald Trump. Sankcje mają związek z atakami na saudyjskie rafinerie, do których doszło w sobotę. Spowodowały one wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie. Waszyngton i Rijad jako winnych zamachów wskazują władze Iranu.
W środę prezydent Donald Trump podjął decyzję o wprowadzeniu kolejnych sankcji wobec Iranu.
O szczegółach poinformował w piątek. Wyjaśnił, że sankcje nałożone zostaną na bank centralny Iranu. Prezydent stwierdził, że będą to "najsurowsze sankcje, jakie kiedykolwiek nałożono na jakiś kraj".
Zapytany przez dziennikarzy o odpowiedź militarną wobec Iranu, Trump odpowiedział, że Stany Zjednoczone są zawsze przygotowane na taką opcję, a atak jest zawsze możliwy.
Kogo dotkną sankcje?
Wkrótce po piątkowej wypowiedzi Trumpa resort finansów USA poinformował, że restrykcje obejmą irański bank centralny, Irański Narodowy Fundusz Rozwoju, które wspierają finansowo irańską Gwardię Rewolucyjną, siły Al-Kuds, czyli elitarną jednostkę Gwardii Rewolucyjnej, oraz libański Hezbollah. Sankcje zostaną też nałożone na firmę Etemad Tejarate Pars Co., która - jak wyjaśnia ministerstwo - jest wykorzystywana do ukrywania transakcji zakupu broni dla irańskiej armii.
Prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył w środę, że atak na instalacje naftowe Arabii Saudyjskiej kraj ten powinien potraktować jako ostrzeżenie, że musi zakończyć swój udział w wojnie w Jemenie. Przedstawiciele Iranu wysłali do Waszyngtonu wiadomość, w której zaprzeczają przeprowadzeniu ataku na rafinerie Aramco.
Ataki na rafinerie
Sobotnie ataki na dwie instalacje saudyjskiego koncernu Aramco, położone na wschodzie Arabii Saudyjskiej, spowodowały wstrzymanie produkcji 5,7 miliona baryłek ropy dziennie, czyli około 50 procent całkowitej produkcji Aramco, co równa się pięciu procentom globalnej podaży.
We wtorek minister energetyki Arabii Saudyjskiej książę Abdel Aziz ibn Salman zapewniał, że produkcja ropy do końca września zostanie przywrócona do stanu, jaki istniał przed sobotnimi atakami.
Autor: akw//kg / Źródło: reuters, pap