Senat Stanów Zjednoczonych zatwierdził we wtorek Lindę Thomas-Greenfield na stanowisko ambasador USA przy ONZ. Prezydent Joe Biden, który jest zwolennikiem międzynarodowego zaangażowania Ameryki, podniósł rangę tego urzędu, włączając go do swego gabinetu.
Linda Thomas-Greenfield ma 35 lat doświadczenia w dyplomacji i pracowała na czterech kontynentach, w tym najdłużej w Afryce. W głosowaniu w 100-osobowym Senacie poparło ją 78 senatorów. Podczas przesłuchania w Senacie pod koniec stycznia podkreślała konieczność większego zaangażowania Stanów Zjednoczonych w działalność ONZ, również po to, by przeciwstawić się "autorytarnej agendzie Chin".
"Ma za sobą długą historię otwartego przeciwstawiania się taktykom Chin"
Reuters przypomina, że prezydent Biden daje wyraz swojemu poparciu dla multilateralnej polityki zagranicznej nie tylko, wybierając na ambasadora przy ONZ osobę z wielkim doświadczeniem w dyplomacji, ale też ponownie, czyniąc ją członkinią rządu.
- Ambasador Thomas-Greenfield ma za sobą długą historię otwartego przeciwstawiania się taktykom Chin, które wykorzystują zadłużenie, a ich obecność w międzynarodowych ciałach zarządczych staje się coraz bardziej szkodliwa - powiedział przed głosowaniem w Senacie nad jej kandydaturą szef senackiej komisji spraw zagranicznych Bob Menendez, apelując o poparcie dla dyplomatki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: GREG NASH/EPA/PAP