"Kompostowanie ludzi". Kalifornia zalegalizowała kontrowersyjną metodę pochówku

Źródło:
NBC Los Angeles, Los Angeles Times, Guardian
Kremacja a polskie prawo. Mat. archiwalny
Kremacja a polskie prawo. Mat. archiwalny tvn24
wideo 2/3
Kremacja a polskie prawotvn24

Ustawę zezwalającą na wprowadzenie alternatywnej metody pochówku, zwanej "kompostowaniem ludzi", w niedzielę podpisał gubernator Kalifornii Gavin Newsom. Ma to być sposób na ograniczenie negatywnego wpływu pochówków na środowisko naturalne. Metoda budzi jednak kontrowersje, a jej przeciwnicy mówią o "redukowaniu ludzkiego ciała do towaru jednorazowego użytku".

"Kompostowanie ludzi" to nazwa używana w odniesieniu do nowej, alternatywnej metody chowania zmarłych. W ramach tego pochówku szczątki zmarłego umieszcza się w pojemniku ze stali nierdzewnej wypełnionym materiałami biodegradowalnymi, takimi jak wióry drzewne (zrębki). W tak przygotowanym pojemniku po 30-45 dniach szczątki ulegają całkowitemu rozkładowi i przekształcają się w bogatą w składniki odżywcze glebę.

"Kompostowanie ludzi"

Według zwolenników tej metody jest ona bardziej ekologiczna niż tradycyjne chowanie zmarłych w ziemi lub kremacje.

Autorka ustawy, Cristina Garcia ze Zgromadzenia Stanowego Kalifornii, w przeszłości próbowała przeforsować ją już kilkukrotnie. Jej zdaniem podpisany przez gubernatora Gavina Newsoma akt prawny "zapewni mieszkańcom Kalifornii dodatkową opcję, która jest bardziej przyjazna środowisku i daje możliwość wyboru innego sposobu pochówku" - przekazała w komunikacie prasowym cytowanym m.in. przez NBC Los Angeles.

W tym samym komunikacie podkreśliła, że kompostowanie ludzkich szczątków jest neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla: pozwoli zaoszczędzić "równowartość jednej tony dwutlenku węgla przed przedostaniem się do środowiska". Zdaniem zwolenników, ma to odróżniać nową metodę pochówku od kremacji, która jest energochłonnym procesem i emituje duże ilości dwutlenku węgla, a także od tradycyjnego pochówku, w którym wykorzystuje się chemikalia do balsamowania ciał i trumny, które nie są biodegradowalne.

- Nowe prawo zapewni 39 milionom mieszkańców Kalifornii sensowną opcję pogrzebu, która oferuje znaczne oszczędności w emisji dwutlenku węgla, wody i użytkowania gruntów w porównaniu z konwencjonalnym pochówkiem lub kremacją - przekonuje w rozmowie z "Los Angeles Times" Katrina Spade, dyrektor generalna Recompose, pierwszej firmy pogrzebowej w USA, która zbudowała kompostownie ludzkich szczątków.

Zdaniem Micaha Trumana, założyciela i dyrektora wykonawczego domu pogrzebowego Return Home w Seattle specjalizującego się w kompostowaniu szczątków, zapotrzebowanie na usługę "rośnie w ostatnich latach" - ocenił w rozmowie z "Guardianem".

Z kolei kalifornijska Konferencja Katolicka skrytykowała ustawę uznając, że proces kompostowania "redukuje ludzkie ciało do zwykłego towaru jednorazowego użytku", podczas gdy "praktyka grzebania ciał z szacunkiem lub szanowanie prochów zmarłych jest zgodna z powszechnie praktykowaną troską o zmarłych".

Nowa metoda od 2027 roku

Mieszkańcy Kalifornii będą mogli zdecydować się na nową metodę pochówku od 2027 roku. Gleba stworzona w procesie kompostowania będzie mogła być wykorzystywana jedynie na gruntach prywatnych za pozwoleniem. Jej wykorzystanie będzie ponadto podlegało w Kalifornii takim samym ograniczeniom, jak skremowane szczątki.

Pierwszym stanem, który pozwolił na kompostowanie ludzkich szczątków, był Waszyngton w 2019 roku. Później praktykę zalegalizowały: Oregon, Kolorado i Vermont.

ZOBACZ TEŻ: Zamknięte szkoły, dwie ofiary śmiertelne, ewakuowani ludzie. Na południu Kalifornii szaleje pożar

Autorka/Autor:wac//mm

Źródło: NBC Los Angeles, Los Angeles Times, Guardian