Egzekucja wstrzymana w ostatniej chwili. Obrona: to byłby niewyobrażalny ból

Ernest Lee Johnson zdaniem obrońców jest niedorozwinięty umysłowo i nie zasługuje na karę śmierciMissouri State Police

Amerykański Sąd Najwyższy na nadzwyczajnym posiedzeniu zdecydował we wtorek późnym wieczorem o wstrzymaniu egzekucji skazanego na śmierć Ernest Johnsona. Upośledzony umysłowo 55-latek miał umrzeć po wstrzyknięciu trucizny. Jego obrońcy twierdzili jednak, że nie wolno jej użyć, bo u chorego na raka mózgu więźnia spowoduje ona "niewyobrażalny ból".

Ernest Johnson w 1994 roku zamordował trzy osoby. Od ponad 20 lat przebywa w więzieniu w amerykańskim stanie Missouri.

Upośledzony umysłowo ma raka mózgu

Miał zostać poddany egzekucji we wtorek. Władze stanowe zdecydowały o jej dokonaniu za pomocą trucizny wstrzykiwanej dożylnie. Adwokaci Johnsona, którzy najpierw przez lata bronili go w sądzie starając się o wyrok inny niż kara śmierci z racji jego upośledzenia umysłowego, w ostatnich miesiącach walczyli już tylko o godną śmierć dla skazanego.

Wyrok został dość nieoczekiwanie odsunięty w czasie we wtorkowy wieczór. Amerykański Sąd Najwyższy, który rozpatrzył sprawę na specjalnym posiedzeniu, wyrok opatrzył komentarzem wskazującym na potrzebę przyjrzenia się sprawie raz jeszcze władzom stanowym i więzienia, w którym 55-latek odsiaduje wyrok.

Adwokaci Johnsona mówili przed sądem we wtorek o tym, że ich klient po operacji z 2008 r., która nie powiodła się w całości, wciąż ma guza mózgu, a poza tym część narządu została wycięta. W związku z tym więzień w ostatnich latach miewał bolesne "ataki" i na co dzień mierzy się z bólem.

W opinii powołanych przez nich biegłych, wstrzyknięcie trucizny sprowadzi na niego "niewyobrażalny ból", a tego - jak stanowi litera prawa - wymiar sprawiedliwości dokonujący na więźniach egzekucji musi unikać.

Tymczasem do gubernatora stanu Missouri Jay’a Nixona dotarła prośba o łaskę podpisana przez Johnsona. Nie wiadomo, czy prosi w niej o zamianę kary śmierci na wyrok dożywotniego więzienia, czy o zamianę narzędzia jej wykonania - na komorę gazową.

Adwokaci Johnsona chcieli, by ich klient zmarł w ten sposób, ale władze stanowe cofnęły wcześniej ich apelację w tej sprawie argumentując, że w Missouri nie ma działającej komory gazowej.

Autor: adso / Źródło: guardian.co.uk,

Źródło zdjęcia głównego: Missouri State Police

Tagi:
Raporty: