Prezydent USA Joe Biden zadzwonił w czwartek do szefowej Komisji Ursuli von der Leyen, by podziękować za przyjęcie przez Unię Europejską pakietu dla Ukrainy. Dodał jednocześnie, że "nie jest to substytut dla amerykańskiego przywództwa, jeśli chodzi o pomoc wojskową".
W czwartek szef Rady Europejskiej Charles Michel przekazał, że "mamy porozumienie na szczycie Unii Europejskiej". "Wszystkich 27 przywódców zgodziło się na pakiet wsparcia dla Ukrainy w wysokości 50 miliardów euro" - poinformował.
Jak przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, prezydent USA Joe Biden zadzwonił do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, by podziękować jej za "ważny pakiet, który bez wątpienia złagodzi część finansowych napięć" Ukrainy. Dodał jednocześnie, że "nie jest to substytut dla amerykańskiego przywództwa, jeśli chodzi o pomoc wojskową".
"Dlatego właśnie jest tak krytycznie ważne, byśmy dalej naciskali na Kongres, aby przegłosował dodatkowy pakiet środków na bezpieczeństwo narodowe. Tam jest ponad 60 miliardów dolarów na pomoc wojskową dla Ukrainy" - zaznaczył przedstawiciel Białego Domu podczas briefingu na pokładzie samolotu Air Force One.
Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller również pochwalił decyzję Rady Europejskiej, dodając, że zadaje ona kłam twierdzeniom, że Stany Zjednoczone ponoszą dysproporcjonalnie wielki ciężar wspierania Ukrainy.
- W rzeczy samej, jeśli spojrzymy na wkład finansowy na rzecz wsparcia Ukrainy państw Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, Stany Zjednoczone wniosły około 75 miliardów, podczas gdy państwa europejskie łącznie około 110 miliardów dolarów - wyliczał Miller. Pytany o to, czy administracja nadal wymaga od Kongresu uchwalenia środków na wsparcie budżetu Kijowa, odpowiedział twierdząco.
- Absolutnie, zarówno ekonomiczne, jak i wojskowe komponenty pakietu środków, o które zwróciła się administracja, pozostają niezbędne - ocenił.
Zełenski: pomoc UE to wyraźny sygnał dla Rosji, ale też dla USA
Do przyjęcia pakietu przez UE odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - To wyraźny sygnał dla Moskwy, że Europa pozostanie niewzruszona i nie złamią jej żadne niszczycielskie idee, wymyślone przez Kreml – powiedział w swoim wieczornym przemówieniu wideo.
- Jednocześnie jest to wyraźny sygnał, wysłany przez Atlantyk, że Europa wypełnia swoje obowiązki. Obowiązki w zakresie bezpieczeństwa. Ważne obowiązki. Czekamy na decyzję Ameryki - podkreślił ukraiński prezydent.
Losy amerykańskiego pakietu pod znakiem zapytania
Jak powiedział we wtorek w Waszyngtonie wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis, wsparcie finansowe Waszyngtonu - obok wsparcia UE - jest konieczne, by zasypać dziurę budżetową Ukrainy opiewającą na 14 miliardów dolarów.
Mimo to część republikańskich kongresmenów domaga się usunięcia finansowej części pomocy dla Ukrainy. Losy całości pakietu wciąż są pod znakiem zapytania, choć w czwartek główni negocjatorzy z obydwu partii w Senacie zapowiedzieli, że do ustalenia pozostały już tylko ostatnie szczegóły projektu. Tekst może zostać opublikowany już w piątek, a pierwsze głosowanie nad projektem odbędzie się w środę.
Mimo to nie jest jasne, czy nawet w przypadku przyjęcia projektu przez Senat, przejdzie on przez Izbę Reprezentantów. W ostatnich dniach spiker Izby Mike Johnson kilkakrotnie sugerował, że projekt nie ma szans na uchwalenie, zaś do odrzucenia go wzywał też były prezydent Donald Trump. Część republikanów sprzeciwia się samej pomocy dla Ukrainy, inni twierdzą z kolei, że zawarte w pakiecie reformy imigracyjne nie przewidują wystarczających restrykcji.
Źródło: PAP