Rzecznik Pentagonu Sean Parnell przekazał we wtorek telewizji ABC News, że "dzięki żołnierzom, którzy odpowiedzieli na wezwanie, bezprawie w Los Angeles maleje". Dlatego - dodał - sekretarz obrony Pete Hegseth zarządził wycofanie dwóch tysięcy żołnierzy Gwardii Narodowej z federalnej misji w tym mieście.
Trump wysłał na ulice Los Angeles cztery tysiące członków Gwardii Narodowej i 700 żołnierzy Korpusu Piechoty Morskiej, gdy w mieście wybuchły protesty po zatrzymaniu 44 imigrantów przez agentów Urzędu ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE).
Spór władz Kalifornii i administracji Trumpa
Władze Kalifornii podały Trumpa do sądu, kwestionując legalność wysłania żołnierzy piechoty morskiej i przesunięcia czterech tysięcy żołnierzy kalifornijskiej Gwardii Narodowej pod kontrolę federalną.
Według władz Kalifornii, ruch ten zaszkodził suwerenności stanu, naraził go na niepotrzebne wydatki i zaognił napięcia. Administracja Trumpa argumentowała, że ma prawo wysłać wojska, by chronić federalnych agentów imigracyjnych oraz mienie.
Pod koniec czerwca amerykański resort sprawiedliwości pozwał burmistrzynię Los Angeles Karen Bass oraz radę tego miasta w związku z polityką ochrony migrantów.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN