"Będę działać bardzo szybko". Takie pierwsze decyzje zapowiada Trump

Źródło:
Reuters
Wołodymyr Zełenski dołączył do spotkania Donalda Trumpa i Emmanuela Macrona
Wołodymyr Zełenski dołączył do spotkania Donalda Trumpa i Emmanuela MacronaReuters
wideo 2/3
Wołodymyr Zełenski dołączył do spotkania Donalda Trumpa i Emmanuela MacronaReuters

Zniesienie "prawa ziemi", deportacja nielegalnych migrantów i porozumienie w sprawie "marzycieli" - takie kroki w zakresie polityki migracyjnej zapowiedział w wywiadzie dla NBC News prezydent elekt Donald Trump. Jak stwierdził, "będzie działać szybko". Republikanin powiedział również, że "pierwszego dnia sprawowania urzędu podejmie działania, aby ułaskawić uczestników zamieszek biorących udział w ataku na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku".

- Będę działać bardzo szybko, od pierwszego dnia (prezydentury) - zapowiedział w wywiadzie dla stacji NBC News Donald Trump. Jak mówił, już pierwszego dnia urzędowania planuje podjąć kroki mające na celu radykalną zmianę polityki migracyjnej USA, w tym zniesienie prawa ziemi - zasady, zgodnie z którą dzieci urodzone na terenie USA automatycznie uzyskują amerykańskie obywatelstwo, bez względu na status imigracyjny rodziców.

Zmiana prawa ziemi będzie stanowiła dla administracji Trumpa niemałe wyzwanie. Prawo to wynika bowiem z poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych i jest poparte precedensem Sądu Najwyższego z 1898 r. W rozmowie Trump zasugerował, że być może republikanie będą musieli wprowadzić poprawkę do konstytucji, aby rozwiązać ten problem, co będzie żmudnym procesem.

Czytaj też: Trump wprowadzi stan nadzwyczajny, by "zatrzymać inwazję"? Jedno słowo potwierdzenia

Trump o deportacji nielegalnych migrantów

Departament Bezpieczeństwa Krajowego USA oszacował, że w styczniu 2022 roku w USA przebywało nielegalnie około 11 milionów imigrantów, chociaż obecnie liczba ta jest prawdopodobnie wyższa - zauważa Reuters.

Dziennikarka NBC News Kristen Welker zapytała Trumpa, czy jego planem jest deportacja wszystkich migrantów nieposiadających legalnego statusu. - Myślę, że trzeba to zrobić - stwierdził prezydent elekt. - To bardzo trudna rzecz do zrobienia. Są zasady, regulacje, przepisy - dodał.

Trump zaznaczył jednocześnie, że chce osiągnąć porozumienie w sprawie umowy, zapewniającej ochronę tzw. dreamersów ("marzycieli"), czyli osób, które trafiły do USA nielegalnie jako dzieci. Według niego republikanie są otwarci na ten pomysł.

Podczas swojej poprzedniej kadencji w latach 2017–2021 Donald Trump chciał zablokować przepisy chroniące "dreamersów", jednak jego plany zostały pokrzyżowane przez Sąd Najwyższy. W czerwcu 2020 roku SN uznał za niezgodne z prawem plany ówczesnego prezydenta dotyczące wygaszenia programu DACA, pozwalającego setkom tysięcy migrantów, którzy przybyli do USA jako dzieci, uniknięcia deportacji do kraju pochodzenia. 

Donald TrumpGetty Images

Współpracownicy Trumpa, Tom Homan i zastępca szefa sztabu Stephen Miller powiedzieli w jednym z niedawnych wywiadów w Fox News, że Kongres powinien zapewnić znaczne zwiększenie środków na egzekwowanie prawa imigracyjnego. Amerykańska Rada Imigracyjna oszacowała, że deportacja wszystkich nielegalnych imigrantów przebywających w USA na przestrzeni ponad dziesięciu lat będzie kosztować 88 miliardów dolarów rocznie.

Tom Homan, doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa amerykańskich granic, okrzyknięty przez niego "carem granicy" powiedział, że potrzebne minimum będzie zbliżone do tej kwoty. - Będziemy potrzebować tyle pieniędzy, ile Kongres może nam zapewnić – zaznaczył.

Trump chce ułaskawienia

W wywiadzie dla NBC News Trump zapowiedział również, że pierwszego dnia prezydentury podejmie działania zmierzające do ułaskawienia uczestników zamieszek biorących udział w ataku na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku.

Dodał, że mogą pojawić się "pewne wyjątki" od ułaskawienia, jeśli poszczególne osoby zachowywały się "radykalnie" lub "wariacko" podczas szturmu na siedzibę Kongresu USA, w wyniku którego śmierć poniosło pięć osób, a ponad 140 policjantów zostało rannych.

Trump jednocześnie skrytykował ściganie jego zwolenników, które uznał za "skorumpowane" i nie wykluczył ułaskawienia ponad 900 oskarżonych, którzy już przyznali się do winy, w tym osób oskarżonych o agresywne zachowanie podczas wydarzeń z 6 stycznia 2021 roku. - Przyjrzę się wszystkiemu. Przyjrzymy się indywidualnym przypadkom – zapowiedział Trump.

6 stycznia 2021 roku zwolennicy Donalda Trumpa przeprowadzili atak na KapitolArchiwum Reuters

Reuters zwraca uwagę, że na korzyść Trumpa w tej kwestii działa niedawna decyzja Joe Bidena o ułaskawieniu jego syna, Huntera. Prezydent USA zdecydował się na taki krok tłumacząc, że jego syn padł ofiarą prześladowań politycznych. Według agencji jest to argument, którego Trump prawdopodobnie użyje, aby usprawiedliwić masowe ułaskawienia swoich sympatyków.

Autorka/Autor:mm, momo/ft

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images