Emerytowany policjant, jego syn i sąsiad oskarżeni o zabójstwo czarnoskórego biegacza. Nie przyznają się

23 lutego w Brunswicku w stanie Georgia 25-letni czarnoskóry Ahmaud Arbery jak co dzień wyszedł z domu pobiegać. W trakcie joggingu drogę Afroamerykaninowi zajechała półciężarówka, którą jechali emerytowany biały policjant Gregory McMichael oraz jego syn Travis. Obaj byli uzbrojeni w strzelbę i pistolet. Chwilę później padły strzały. 25-latek padł martwy. Mężczyźni twierdzili, że ruszyli w pościg za Arberym, ponieważ biegając po okolicy, wyglądał jak podejrzany włamywacz.

Do pogoni za zdezorientowanym 25-latkiem dołączył także własną furgonetką sąsiad McMichaelów, 50-letni William "Roddie" Bryan, który nagrał całe zdarzenie telefonem komórkowym. Wideo trafiło do Internetu, wywołując ogromne oburzenie.

Sekcja zwłok wykazała, że Arbery miał dwie rany postrzałowe w klatce piersiowej oraz draśnięcie na wewnętrznej stronie nadgarstka. Nie miał w organizmie narkotyków ani alkoholu.

Podejrzani o zabójstwo zostali zatrzymani dopiero dwa miesiące później.

Na wstępnej rozprawie 4 czerwca sędzia stwierdził, że prokuratura dysponuje wystarczającymi dowodami, by wszcząć przeciwko mężczyznom sprawę o morderstwo. Okazało się wówczas, że Travis McMichael użył obraźliwego rasowego epitetu pod adresem zaatakowanego Afroamerykanina, gdy ten leżał na ziemi.

64-letni McMichael i jego 34-letni syn usłyszeli zarzut napaści z bronią w ręku oraz morderstwa. Bryan został oskarżony o usiłowanie nielegalnego zatrzymania oraz morderstwo.

Podczas piątkowego przesłuchania w Sądzie Najwyższym hrabstwa Chatham wszyscy trzej nie przyznali się do winy.

Prawnicy 50-latka złożyli wniosek o zwolnienie ich klienta z aresztu za kaucją, ale sędzia go odrzucił. W uzasadnieniu wskazał na ryzyko ucieczki oskarżonego.

Obrońca Bryana Kevin Gough przekonywał, że mężczyzna jest silnie przywiązany do swojego miejsca zamieszkania i nie zamierza uciekać. Gough bezskutecznie starał się także argumentować, że 50-latek powinien zostać wypuszczony z uwagi na ryzyko zakażenia koronawirusem.

Termin kolejnej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.

Od śmierci Arbery'ego sprawę prowadziło już łącznie czterech prokuratorów. Obecna, Joyette Holmes, została wyznaczona 11 maja. Dwóch jej poprzedników wycofało się z powodu powiązań zawodowych z oskarżonym byłym policjantem.