USA chcą sankcji dla Mugabego


Amerykanie przygotowali projekt ONZ-owskich sankcji przeciwko reżimowi Zimbabwe. Przewiduje on zamrożenie aktywów i objęcie zakazem podróżowania prezydenta Roberta Mugabego.

Naruszanie zasad demokracji, łamanie praw człowieka oraz nieposzanowanie rządów prawa w Zimbabwe - to trzy podstawowe zarzuty przeciw Mugabemu, jakie możemy odnaleźć w uzasadnieniu zawartym w amerykańskim projekcie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Sankcje miałyby objąć też prezesa banku centralnego Zimbabwe Gideona Gono. Według Amerykanów, jest on odpowiedzialny za finansowanie represyjnej polityki państwa. Kary miałyby zostać nałożone również na 10 innych przedstawicieli reżimu Zimbabwe.

Wyborcza farsa

84-letni Robert Mugabe zapewnił sobie właśnie kolejną kadencję. W drugiej turze wyborów, która miała miejsce 27 czerwca był jedynym kandydatem. Jego główny oponent, przywódca partii Ruch na rzecz Zmian Demokratycznych Morgan Tsvangirai wycofał się z rywalizacji wobec szykanowania przez władze jego zwolenników. Tsvangirai wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich w końcu marca. PRZECZYTAJ WIĘCEJ O WYBORACH W ZIMBABWE

Zachód przeciw Mugabemu

Wybory w Zimbabwe zostały uznane za nieprawomocne przez światową opinię publiczną, m.in. Komisję Europejską i ONZ.

Z wynikiem wyborów nie zgadza się również Unia Afrykańska. Zdaniem kenijskiego premiera Raila Odingi, jedyną możliwą formą rozwiązania kryzysu w Zimbabwe jest interwencja wojsk Unii Afrykańskiej. CZYTAJ WIĘCEJ O REAKCJI AFRYKI NA WYBORY

Źródło: PAP, tvn24.pl