Były prezydent Hondurasu Juan Orlando Hernandez został w środę skazany w USA na 45 lat więzienia za przestępstwa związane z handlem narkotykami i bronią palną. Według amerykańskiej prokuratury "stworzył państwo narkotykowe", był zaangażowany we współpracę z kartelami oraz przemyt narkotyków i broni od 2004 roku, ponadto otrzymał za to miliony dolarów łapówek.
Na 45 lat więzienia skazany został w środę przez sąd w Nowym Jorku były prezydent Hondurasu Juan Orlando Hernandez, który przez amerykańską prokuraturę został oskarżony o "stworzenie kokainowej superautostrady do USA".
55-letni Hernandez był prezydentem Hondurasu przez dwie kadencje i został aresztowany trzy miesiące po odejściu z urzędu w 2022 roku, a następnie przekazany amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości, który domagał się jego ekstradycji.
Prezydent "stworzył państwo narkotykowe"
Hernandez w marcu tego roku został uznany przez sąd w Nowym Jorku za winnego udziału w przemycie narkotyków do USA, który wspierał dzięki kontroli nad wojskiem i policją. Według amerykańskiej prokuratury "stworzył państwo narkotykowe", był zaangażowany we współpracę z kartelami oraz przemyt narkotyków i broni od 2004 roku, ponadto otrzymał za to miliony dolarów łapówek.
Zeznając w marcu w sądzie były prezydent przyznał, że łapówki od baronów narkotykowych trafiały do niemal wszystkich polityków w jego kraju, ale utrzymywał, że on sam ich nie brał, a zarzuty jego korupcji zostały sfabrykowane przez jego oskarżycieli, w tym przemytników narkotyków.
W środę sąd w Nowym Jorku, skazując Hernandeza na 45 lat więzienia, orzekł także wobec niego grzywnę w wysokości 8 milionów dolarów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock