- Rodzina Brytyjczyków spędzała wakacje na Florydzie, gdy doszło do ostrej wymiany zdań na temat testamentu.
- Policję wezwali świadkowie, gdy zauważyli rodzinną kłótnię na basenie.
- Mężczyzna przyznał, że "wpychał synową pod wodę".
62-letni Mark Gibbon z Beaconsfield w Anglii spędzał wakacje z rodziną w Solterra Resort, ośrodku wakacyjnym w Davenport na Florydzie. W niedzielę, koło godziny 17 lokalnego czasu, na tamtejszym basenie doszło do incydentu. Jak informują władze, 62-latek po ostrej wymianie zdań próbował utopić synową. Miał kilkukrotnie wpychać 33-letnią kobietę pod wodę i uniemożliwiać jej oddychanie.
Jak podaje Sky News, 62-latek przestał dopiero wtedy, gdy dwie siostry mieszkające obok zaczęły dzwonić pod numer alarmowy. Na ratunek matce rzuciła się również jej 9-letnia córka.
Funkcjonariusze zareagowali na zgłoszenie o zakłóceniu spokoju na basenie około godziny 17:20. Jak przekazano, mężczyzna i synowa mieli pokłócić się na temat "postanowień testamentu". "Doszło do kłótni na temat wnuków" - informuje departament policji hrabstwa Polk.
Gibbon został aresztowany i przewieziony do więzienia hrabstwa Polk, poinformowało biuro szeryfa. Tam oskarżono go o usiłowanie zabójstwa drugiego stopnia oraz dwa przypadki pobicia.
Próbował utopić synową
Mężczyzna zeznał policji, że "kilka razy wepchnął synową pod wodę, ale nie próbował jej utopić". Szeryf Grady Judd w oświadczeniu przyznał, że z uwagi na to, że "pan Gibbon nie potrafił opanować gniewu, może spędzić na Florydzie znacznie więcej czasu, niż się spodziewał".
Szeryf podkreślił, że to wspaniale, że ich hrabstwo przyciąga turystów z całego świata, ale "oczekują, że wczasowicze będą się dobrze zachowywać podczas pobytu, tak jak oczekują tego samego od stałych mieszkańców".
Autorka/Autor: zeb//mm
Źródło: BBC, Sky News, People
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock