Wzięli udział w proteście, zostali wyrzuceni z parlamentu stanowego. Z kongresmenami spotkała się Kamala Harris

Źródło:
PAP

Wiceprezydent USA Kamala Harris spotkała się w piątek z kongresmenami stanowymi w Tennessee po tym, jak dwóch członków Partii Demokratycznej zostało wydalonych z parlamentu za udział w proteście przeciw broni palnej po masakrze w szkole w Nashville.

Republikańska większość w kongresie stanowym Tennessee zagłosowała w czwartek za pozbawieniem mandatu dwóch posłów, którzy protestowali w parlamencie wraz ze zwolennikami zaostrzenia prawa do posiadania broni palnej. W piątek z wyrzuconymi kongresmenami spotkała się wiceprezydent USA Kamala Harris.

Justin Jones i Justin Pearson zostali wyrzuceni ze stanowej legislatury, ponieważ wzięli udział w demonstracji zorganizowanej po strzelaninie w szkole w Nashville, w której zginęło troje dzieci i troje dorosłych.

Posłanka Gloria Johnson, która również uczestniczyła w tym proteście, ale nie została wyrzucona ze stanowego kongresu, powiedziała w wywiadzie dla CNN, że zapewne przetrwała głosowanie, ponieważ w odróżnieniu od wyrzuconych kolegów jest biała.

Wiceprezydent Harris spotkała się z Jonesem i Pearsonem oraz ludźmi, którzy wzięli udział w demonstracji na rzecz ograniczenia dostępu do broni.

Republikańscy kongresmeni uciekli się do procedury wykorzystanej tylko kilka razy po wojnie secesyjnej, aby - jak ogłosili - nie dopuścić do stworzenia precedensu, który pozwoliłby w przyszłości kongresmenom stanowym na przerywanie protestami sesji lokalnego parlamentu - podaje Associated Press.

Protest po masakrze w szkole w Nashville

Jones, Pearson i Johnson 30 marca wkroczyli na mównicę z megafonem i wykrzykiwali hasła w związku z masakrą w szkole podstawowej w Nashville, stolicy stanu. Demokraci zaprosili do gmachu grupę demonstrantów, którzy z galerii wspólnie z politykami nawoływali do zmiany prawa.

Demonstranci - w dużej mierze studenci i uczniowie - byli obecni na galerii i pod gmachem parlamentu w także podczas czwartkowych obrad.

Decyzję stanowego parlamentu ostro skrytykował Biały Dom. - Fakt, że doszło do tego głosowania, jest szokujący, antydemokratyczny i bez precedensu. W całym Tennessee i w całej Ameryce nasze dzieci płacą cenę za działania republikańskich deputowanych, którzy nadal odmawiają podjęcia działań na rzecz mocniejszych praw dotyczących broni palnej - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre.

Autorka/Autor:asty / prpb

Źródło: PAP