Przewodnicząca Ursula von der Leyen zdecydowała, że Komisja Europejska będzie reprezentowana przez urzędników wyższego szczebla jedynie podczas posiedzeń Rady – poinformował na platformie X rzecznik KE. Oznacza to, że unijni komisarze nie będą brali udziału w pozostałych spotkaniach organizowanych przez węgierską prezydencję.
"W świetle ostatnich wydarzeń rozpoczynających węgierską prezydencję Przewodnicząca zdecydowała, że Komisja Europejska będzie reprezentowana na poziomie urzędników wyższego szczebla jedynie podczas posiedzeń Rady" - napisał na platformie X Eric Mamer, rzecznik przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Dodał, że wizyta komisarzy podczas spotkania organizowanego przez węgierską prezydencję nie obędzie się.
Decyzja ta nastąpiła po tym, jak węgierski premier Viktor Orban spotkał się w zeszłym tygodniu z kandydatem na prezydenta USA Donaldem Trumpem, a wcześniej wizytował w Kijowie, Moskwie i Pekinie w ramach samozwańczej "misji pokojowej" - wskazała agencja Reutera.
Decyzja, o której Mamer poinformował w osobnym przesłaniu do dziennikarzy nie jest ograniczona w czasie, ogranicza działania Komisji Europejskiej, ponieważ komisarze wyspecjalizowani w omawianych obszarach polityki zwykle uczestniczą w posiedzeniach ministerialnych państw Unii Europejskiej.
Węgierska prezydencja szuka tematów "bezpiecznych"
Podczas posiedzenia ministrów rolnictwa w poniedziałek Węgrzy przewodniczący Radzie UE zaczęli dyskusję o żywotności obszarów wiejskich i wyżywieniu. Szef polskiego resortu Czesław Siekierski ocenił, że wybrali bezpieczny temat, pokazując aktywność swojej prezydencji.
- Prezydencja węgierska wprowadziła parę tematów, by się rozpędzić i pokazać aktywność - relacjonował po posiedzeniu minister rolnictwa. - Także w trakcie lunchu był ciekawy temat wyżywienia, nowej żywności, na ile tendencje zmniejszenia spożycia mięsa na rzecz spożycia białka roślinnego zagrażają sektorowi rolnemu - dodał.
- Każda prezydencja chce być dobrze odbierana, wnosząca coś nowego. Wiemy, że Węgry nie są w najlepszej sytuacji, jeśli chodzi o stronę polityczną. Dlatego zaserwowali ciekawy temat na lunch, także dobre wino - ocenił minister.
- Ale my z tego też możemy wyciągnąć wnioski, jakie tematy my chcemy wprowadzić na prezydencję, by były to tematy, które są istotne, ważne, które będą wzbudzały zainteresowanie krajów członkowskich – dodał.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: HANNIBAL HANSCHKE/PAP/EPA