Możemy znaleźć się na końcu kolejki do szczepień na koronawirusa, co oznacza, że umrze więcej Ukraińców - takimi obawami podzielił się prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiego dziennika "The New York Times". Zapowiedział, że jego kraj będzie walczyć o szybki dostęp do preparatów o potwierdzonej skuteczności, takich jak firm Moderna czy Pfizer.
- Nie znajdujemy się na liście krajów, które jako pierwsze otrzymują szczepionkę na koronawirusa - przyznał w rozmowie z amerykańskim dziennikiem "The New York Times" Wołodymyr Zełenski. Wywiad został przeprowadzony 16 grudnia i opublikowany w całości na stronie ukraińskiego prezydenta 19 grudnia.
Zełenski: nie mogę brać odpowiedzialności za preparat, którego skutków nie znamy
Prezydent Ukrainy podkreślił, że jego kraj na razie nie ma dostępu do szczepionek takich firm jak Pfizer czy Moderna, ale jednocześnie nie może pozwolić na skorzystanie z rosyjskiej szczepionki Sputnik V, ponieważ nie przeszła ona wszystkich testów. Przy tym - jak stwierdził - rośnie presja ze strony Moskwy, by Ukraińcy używali tego preparatu. Władze Rosji - mówił Zełenski - w celach propagandowych wykorzystują media, w tym stacje telewizyjne.
- Wyjaśnić społeczeństwu ukraińskiemu, jakiemukolwiek człowiekowi, który umiera, dlaczego nie powinniśmy korzystać z rosyjskiej szczepionki w przypadku, gdy nie dostajemy tych, z których korzystają USA i Europa, jest rzeczą niemożliwą. Inną kwestią jest jednak to, że nie możemy pozwolić Ukrainie na zakup szczepionki z Rosji, która nie przeszła wszystkich testów. Nie mamy pewnych dowodów na to, że ma ona pozytywny efekt. Nie mogę brać odpowiedzialności za preparat, którego skutków nie znamy. Ukraina opiera swoją decyzję przede wszystkim na wyborze bezpiecznej szczepionki - przekazał amerykańskiemu dziennikowi Zełenski.
Walka o dostęp do zachodnich preparatów
Prezydent zapowiedział, że Ukraina będzie walczyć o to, by mieć dostęp do potwierdzonych szczepionek, produkowanych przez takie koncerny, jak Moderna, Pfizer czy AstraZeneca. Stwierdził, że Stany Zjednoczone i Wielka Brytania mogą pomóc Ukrainie, by mogła się znaleźć w gronie krajów, które jako pierwsze otrzymają preparat.
Ukraińska agencja Unian przypomniała, że wcześniej Wołodymyr Zełenski nalegał, aby pierwsze partie szczepionki zostały dostarczone na Ukrainę już w styczniu 2021 roku. Teraz rząd w Kijowie spodziewa się, że pierwsze dawki szczepionki dotrą do kraju w lutym lub marcu.
Pierwsza partia 8 milionów dawek preparatu w ramach inicjatywy COVAX wystarczy do zaszczepienia 4 milionów osób. W pierwszej kolejności szczepieni będą lekarze, osoby starsze i z przewlekłymi chorobami - przekazała Unian.
Szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus poinformował, że w ramach programu COVAX udało się zapewnić łącznie prawie dwa miliardy dawek szczepionek przeciwko COVID-19 przeznaczonych dla najbardziej potrzebujących państw świata.
Osiem tysięcy nowych zakażeń
Na Ukrainie w ciągu ostatniej doby odnotowano 8325 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Łączna liczba zainfekowanych sięgnęła 964 448. Z powodu COVID-19 zmarło w tym kraju 16 585 osób.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock