Przedstawiciel ukraińskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformował w czwartek, że ukraińskie schrony mogą pomieścić jedynie 10 procent ludności. Wyjaśnił, że zwykłe miejsca ukrycia jedynie częściowo chronią przed siłą rażenia.
- Na Ukrainie zewidencjonowanych jest prawie 21 tysięcy schronów. Na pierwszy rzut oka to duża liczba, lecz może się w nich zmieścić jedynie około 10 procent ludności - powiedział dyrektor Departamentu Organizacji Środków Ochrony Ludności DSNS Wiktor Witowecki.
Piwnice tylko częściowo chronią przed atakami rakietowymi
Wyjaśnił, że zwykłe miejsca ukrycia jedynie częściowo chronią przed siłą rażenia. - Jedynie w schronie jesteśmy bezpieczni. W piwnicy, suterenie i innych tego typu prowizorycznych kryjówkach niestety jesteśmy tylko trochę bezpieczniejsi niż na zewnątrz - podkreślił.
Dyrektor metra Kijowskiego Wiktor Braginski powiedział natomiast, że podczas alarmu przeciwlotniczego metro działa jako bezpłatny schron i nie pobiera się opłaty za wejście na stację.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/STR