"Setki torturowanych, okaleczonych ludzi" na terenach okupowanych przez Rosjan

Źródło:
PAP
Bucza pod Kijowem. Spalone domy, ciała cywilów, masowy grób (nagranie archiwalne z 2.04.2022)
Bucza pod Kijowem. Spalone domy, ciała cywilów, masowy grób (nagranie archiwalne z 2.04.2022)Archiwum Reutersa
wideo 2/3
Bucza pod Kijowem. Spalone domy, ciała cywilów, masowy grób (zdjęcia z 2.04.2022)Reuters TV

Atak Rosji na Ukrainę trwa 47. dobę. Ludmyła Denisowa, ukraińska rzeczniczka praw człowieka, poinformowała o nowych świadectwach rosyjskich zbrodni - tortur, gwałtów i zabójstw na terenach, które okupowała armia rosyjska. Jak przekazała w komunikacie, przytaczając konkretne przypadki, w Makarowie zakatowano 80-letniego mężczyznę, a w Irpieniu żołnierze rosyjscy zgwałcili ciężarną. O "kolejnych dowodach domniemanych rosyjskich zbrodni wojennych" donosi również brytyjski wywiad.

W Makarowie w obwodzie kijowskim rosyjscy żołnierze obcięli ręce 80-letniemu mężczyźnie na oczach jego córki. Mężczyzna zmarł - poinformowała Ludmyła Denisowa, ukraińska rzeczniczka praw człowieka. W Irpieniu, w tym samym obwodzie, 20-letnia ciężarna kobieta została zgwałcona przez dwóch Rosjan. Straciła dziecko - przekazała rzeczniczka w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.

Denisowa: to zbrodnie wojenne

Według informacji Denisowej w obwodzie czernihowskim znaleziono ciała zastrzelonych ludzi, prawdopodobnie miejscowych mieszkańców. Zwłoki znajdowały się przy cerkwi, w której rosyjscy żołnierze rozmieścili swój sztab, kiedy okupowali to terytorium.

Rzeczniczka praw człowieka przekazała również, że obwodzie chersońskim mężczyzna był bity, między innymi kolbami karabinów, na oczach własnej córki.

Denisowa oświadczyła również, że w miejscowościach, które znajdowały się pod rosyjską okupacją, są dziesiątki, a nawet setki osób, które były katowane, okaleczane, torturowane. "Terror, brutalne traktowanie i zabójstwa ludności cywilnej na okupowanych terytoriach to zbrodnie wojenne" - oceniła w komunikacie.

"Dowody domniemanych rosyjskich zbrodni wojennych"

Również brytyjskie ministerstwo obrony w opublikowanym w niedzielę komunikacie poinformowało o odkrywaniu kolejnych dowodów domniemanych rosyjskich zbrodni wojennych. "Kolejne dowody domniemanych rosyjskich zbrodni wojennych pojawiają się wciąż w miarę wycofywania się Rosjan z północnej Ukrainy. Obejmują one doniesienia o odkryciu prowizorycznego grobu zawierającego zmarłych ukraińskich cywilów w pobliżu miejscowości Buzowa. Nie ustają zarzuty przemocy seksualnej, której dopuszczają się rosyjscy wojskowi" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO:

Autorka/Autor:pqv//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Ludmyła Denisowa/Facebook

Tagi:
Raporty: