Zełenski o nagraniu brutalnej egzekucji jeńca: nie można zignorować tego, jak łatwo te bestie zabijają

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl
Hnatiuk: zbrodnie to kwestia indywidualnej winy, ale odpowiedzialność społeczeństwa to zupełnie co innego
Hnatiuk: zbrodnie to kwestia indywidualnej winy, ale odpowiedzialność społeczeństwa to zupełnie co innegoTVN24
wideo 2/21
Hnatiuk: zbrodnie to kwestia indywidualnej winy, ale odpowiedzialność społeczeństwa to zupełnie co innegoTVN24

Jest coś, czego nikt na świecie nie może zignorować: jak łatwo te bestie zabijają - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do nagrania, z którego wynika, że rosyjscy wojskowi odcięli głowę ukraińskiemu jeńcowi. Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar oświadczyła, że od razu po publikacji nagrania wideo, władze w Kijowie wszczęły kroki, by ustalić tożsamość sprawców.

Nagranie najprawdopodobniej z kaźnią ukraińskiego jeńca pojawiło się we wtorek wieczorem w mediach społecznościowych. Widać na nim, jak ludzie w mundurach z białymi wstęgami (których zwykle używają do identyfikacji wojskowi rosyjscy) odcinają głowę człowiekowi z ukraińskimi dystynkcjami. Sprawcy są zamaskowani.

Zobacz także: Atak Rosji na Ukrainę. Relacja w tvn24.pl

Jak zauważyła rosyjska redakcja BBC, na nagraniu widać jaskrawozielone liście i wobec tego nie jest wykluczone, że zostało nagrane jakiś czas temu.

Zełenski: nikt na świecie nie może zignorować, jak łatwo te bestie zabijają

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując nagranie, oświadczył w środę, że "jest coś, czego nikt na świecie nie może zignorować: jak łatwo te bestie zabijają". Ostrzegł, że Ukraina "nie zamierza niczego zapominać i przebaczać zabójcom" i oświadczył, że "terror musi zostać pokonany" - napisał w Telegramie.

Pod tym samym nagraniem na Twitterze Zełenski oświadczył, że "każdy musi zareagować". "Każdy przywódca. Nie oczekujcie, że to zostanie zapomniane. Nie zapomnimy o niczym. Pokonanie rosyjskiego terroru jest konieczne" - dodał.

Wiceminister Ukrainy: próbujemy zidentyfikować sprawców kaźni jeńca

Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar oświadczyła, że od razu po publikacji nagrania wideo, władze w Kijowie wszczęły kroki, by ustalić tożsamość sprawców.

- Robimy wszystko, by zidentyfikować zabitego. Wszyscy musimy zdać sobie sprawę, że ustalenie tożsamości człowieka na podstawie nagrania wideo, a tym bardziej - w takich okolicznościach, jest zadaniem nadzwyczaj trudnym. Dlatego prosimy powstrzymać się od publicznego ogłaszania jakichkolwiek wersji, do czasu przekazania oficjalnych wniosków - oświadczyła wiceminister. Zaapelowała, by ze względu na szacunek dla bliskich zabitego powstrzymać się od spekulacji na temat jego tożsamości, nawet jeśli ktoś jest absolutnie pewien, że rozpoznał zabitego.

Poprosiła także, by nie rozpowszechniać tego wideo i innych nagrań tego rodzaju. Oceniła, że intencją Rosjan jest zastraszenie i tym samym osłabienie Ukraińców.

Wkrótce po tym, jak nagranie pojawiło się w internecie, Andrij Jermak, szef kancelarii Zełenskiego zamieścił w mediach społecznościowych zdanie: "będzie odpowiedź i odpowiedzialność za wszystko". Jermak nie wyjaśnił, czego dotyczy ten komentarz, ale niektóre media ukraińskie uznały, że był on reakcją na nagranie egzekucji.

SBU wszczęła śledztwo 

O rozpoczęciu śledztwa w tej sprawie poinformowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. "Wczoraj (wtorek - red.) w internecie pojawiło się wideo, na którym okupanci rosyjscy demonstrują swoje bestialstwo - okrutnie katują jeńca ukraińskiego i odcinają mu głowę. SBU rozpoczęła wstępne postępowanie w sprawie tej zbrodni wojennej" - oświadczono.

Szef SBU Wasyl Maluk oznajmił, że "sprawcy zostaną znalezieni gdziekolwiek by nie byli i poniosą karę".

Misja ONZ na Ukrainie o wideo egzekucji jeńca: to nie jest odosobniony przypadek

Komentarz w tej sprawie pojawił się także ze strony Misji ONZ na Ukrainie. Dotyczy on jednak dwóch nagrań. Pierwsze to te opisane wyżej, z którego wynika, że rosyjscy wojskowi odcięli głowę ukraińskiemu jeńcowi. Po nim pojawiło się także inne wideo, nagłośnione przez CNN, wskazujące na egzekucję kolejnych dwóch jeńców, na nagraniu widać ich okaleczone ciała.

Odnosząc się do obu nagrań, misja ONZ oznajmiła, że te kaźnie "nie są odosobnionym przypadkiem". Wezwała do należytego zbadania tych najnowszych przypadków i ukarania sprawców.

Komisja Europejska: jeśli nagranie z kaźni ukraińskiego jeńca jest prawdziwe, winni nie mogą pozostać bezkarni

Głos zabrała też rzeczniczka Komisji Europejskiej Nabila Massrali.

"Jeśli jego prawdziwość zostanie potwierdzona, byłby to kolejny dowód na nieludzki charakter rosyjskiej agresji. Zabijanie jeńców wojennych jest poważnym naruszeniem Konwencji Genewskiej i po raz kolejny pokazuje, że Rosja całkowicie ignoruje prawo międzynarodowe, a w szczególności międzynarodowe prawo humanitarne" - podkreśliła Massrali.

"UE podkreśla swoją gotowość do postawienia przed sądem wszystkich sprawców i wspólników zbrodni wojennych popełnionych w kontekście agresywnej wojny Rosji przeciwko Ukrainie" - dodała.

Autorka/Autor:pp, mjz/kab, prpb

Źródło: PAP, tvn24.pl