Amerykański dziennik "Wall Street Journal" poinformował, że wywiady państw Zachodu dysponują informacjami wskazującymi, że Chiny mogą zacząć dostarczać broń Rosji, a administracja prezydenta Joe Bidena rozważa ich ujawnienie. Istnienie sygnałów, iż Pekin rozważa taki krok, potwierdził sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Rozważania na temat ujawnienia informacji wywiadowczych dotyczących wsparcia Moskwy przez Pekin toczą się przed zaplanowanym na piątek posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ, na którym mowa będzie o rocznicy rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Państwa zachodnie naciskają niejawnie na Chiny, by powstrzymały się od dostaw broni dla rosyjskiej armii, a formalne ostrzeżenie zostało przekazane w weekend na konferencji w Monachium Wangowi Yi, naczelnemu chińskiemu dyplomacie - napisał "WSJ".
Spotkanie ministra obrony Antonego Blinkena z Wangiem Yi przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa zakończyło się brakiem porozumienia w zasadniczych kwestiach. Źródła określają rozmowę jako "napiętą", a cieniem na rozmowie położyło się niedawne zestrzelenie chińskiego balonu obserwacyjnego - podkreśliła gazeta.
Wang Yi poinformował w sobotę w Monachium, że Chiny przedstawią swoje stanowisko w sprawie rozwiązania kryzysu na Ukrainie w dokumencie, który będzie stwierdzał, że integralność terytorialna wszystkich krajów musi być respektowana.
Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin, zapytany, czy Chiny dostarczą Rosjanom broń, odparł: - Wiadomo, że kraje NATO, w tym USA, są największymi dostawcami broni na wojnie toczącej się na Ukrainie, a jednak wciąż ostrzegają, że Chiny mogą dostarczać broń do Rosji - zacytował chińskiego urzędnika "WSJ".
W przededniu rocznicy wybuchu wojny USA oraz inne kraje zachodnie starają się zademonstrować swoją determinację we wspieraniu Ukrainy, zwiększyć presję na Moskwę i ostrzec Chiny przed niesieniem jej pomocy. Prezydent Biden odwiedził w poniedziałek Kijów i obiecał dalsze wsparcie Waszyngtonu dla Ukrainy - przypomina "Wall Street Journal".
Jedna kwestia łączy Chiny i Zachód
Ostatnie ustalenia wywiadu podkreślają też rosnące zaniepokojenie Pekinu groźbą użycia broni nuklearnej przez Putina. Jest to jedyny obszar wspólnego porozumienia strony chińskiej z państwami Zachodu. Chiny martwią się również o ekonomiczne i polityczne skutki upadku Rosji. Nie jest jasne, jaką broń może otrzymać od Chin Rosja. Według amerykańskich i europejskich źródeł Pekin niekoniecznie dostarczy Moskwie zaawansowaną broń, lecz może uzupełnić rosyjskie braki na froncie, np. amunicję oraz elektronikę, której Rosja nie może wyprodukować z powodu sankcji.
Ostrzeżenie o potencjalnych dostawach broni pojawiło się na kilka dni przed wizytą Wanga Yi w Moskwie i w czasie gdy Pekin przygotowuje się do wydania własnego planu zakończenia wojny na Ukrainie. Jednak pomysł, by Chiny występowały tu w roli mediatora spotkał się z głębokim sceptycyzmem w USA i Europie, ponieważ według analityków Chiny opowiadają się jednoznacznie po stronie Rosji. Od czasu rosyjskiej inwazji chiński przywódca Xi Jinping nie rozmawiał jeszcze z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, a z Władimirem Putinem wielokrotnie - pisze gazeta.
Szef NATO: Sojusz widział sygnały, że Chiny rozważają dostawy broni do Rosji
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przekazał w czwartek, że także Sojusz widział sygnały, że Chiny rozważają dostawy broni do Rosji i ostrzegł Pekin przed podjęciem takiego kroku. Wypowiedź nastąpiła kilka dni po tym, jak sekretarz stanu USA Antony Blinken ostrzegł Chiny przed konsekwencjami, jeśli udzielą materialnego wsparcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
- Nie widzieliśmy żadnych dostaw śmiercionośnej pomocy z Chin do Rosji, ale widzieliśmy oznaki, że rozważają to i mogą to planować - powiedział agencji Reutera Stoltenberg. - To jest powód, dla którego Stany Zjednoczone i inni sojusznicy bardzo wyraźnie ostrzegają przed tym Chiny, które oczywiście nie powinny wspierać nielegalnej wojny Rosji - dodał.
Nie pojawił się do tej wypowiedzi komentarz ze strony Chin, ale resort dyplomacji Pekinu przekazał wcześniej w czwartek, że wszelkie potencjalne informacje wywiadowcze na temat transferu broni z Chin do Rosji, które Stany Zjednoczone planują ujawnić, są tylko spekulacjami.
Rosja i Chiny podpisały w lutym ubiegłego roku dokument o tzw. partnerstwie "bez ograniczeń", na krótko przed inwazją sił rosyjskich na Ukrainę. Powiązania gospodarcze między oboma krajami rozkwitły, gdy państwa Zachodu nałożyły na Moskwę sankcje.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru