W celu stłumienia buntów w wojsku rosyjskie dowództwo wysyła "doświadczonych oprawców", którzy upokarzają żołnierzy odmawiających walki z Ukraińcami - podała w czwartek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Mają o tym świadczyć nowe rozmowy telefoniczne, które udało się przechwycić SBU. W przytoczonej rozmowie z ojcem żołnierz relacjonuje: "Przyjechał Muradow (generał znany ze swojego okrucieństwa podczas interwencji rosyjskiej w Syrii), k..., pokazową rozprawę zrobił, bo nikt nie chciał jechać dalej".
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w czwartek, że w celu stłumienia buntów w wojsku rosyjskie dowództwo wysyła "doświadczonych oprawców", którzy upokarzają żołnierzy odmawiających walki z siłami ukraińskimi.
Rozmowa przechwycona przez SBU. "Przyjechał Muradow, k..., pokazową rozprawę zrobił, bo nikt nie chciał jechać dalej"
Rosyjscy żołnierze obawiają się walki z siłami ukraińskimi i dlatego bunty nabierają masowego charakteru - ocenia SBU. Według niej, na Ukrainę są wysyłani "doświadczeni oprawcy", tacy jak generał Rustam Muradow, znany ze swojego okrucieństwa podczas interwencji rosyjskiej w Syrii. Służba twierdzi, że urządza on żołnierzom "procesy pokazowe", lecz nawet takie działania nie zmieniają zasadniczo sytuacji, ponieważ żołnierze mimo to odmawiają służby w najgorętszych punktach.
Mają świadczyć o tym nowe rozmowy telefoniczne, które udało się przechwycić SBU. W przytoczonej rozmowie z ojcem żołnierz relacjonuje: "Przyjechał Muradow, k..., pokazową rozprawę zrobił, bo nikt nie chciał jechać dalej… Dowódcy nie chcieli wieźć swoich chłopaków na śmierć. Chłopcy też nie byli gotowi... On tych dowódców dla przykładu rozebrał, ręce, k…, związał. Z kieszeni musieli wszystko powyjmować, k…, ręce im związał. Do autobusów ich wrzucił i wywiózł".
Ukraińska służba: ucieczki rosyjskich żołnierzy nazywane "urlopami"
W dalszej części rozmowy żołnierz mówi, że pomimo takich demonstracji buntownicy i tak potem wysyłani są do domu. Dlatego on też czeka, kiedy zostanie wysłany "na urlop".
"Rosja nie może oficjalnie przyznać, że ma tak wielu żołnierzy, którzy odmawiają walki na Ukrainie. Dlatego nazywa ich ucieczki 'urlopami'" – dodała SBU we wpisie.
Źródło: PAP