Będziemy wierzyć, że partnerzy zdołają uspokoić retorykę Federacji Rosyjskiej. My ze swojej strony będziemy kontynuować inicjatywę zbożową - oświadczył ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do wycofania się Rosji z porozumienia umożliwiającego eksport zboża z Ukrainy. Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price przyznał, że USA żałują "nieodpowiedzialnej decyzji" Kremla, która "wywołuje natychmiastowy szkodliwy wpływ na globalne bezpieczeństwo żywnościowe".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przypominał w poniedziałek na konferencji prasowej z premierem Czech Petrem Fialą, że w sprawie porozumienia o eksporcie zboża z Ukrainy istnieją dwa równoległe dokumenty: jeden podpisany przez Ukrainę, Turcję i ONZ oraz drugi zawarty przez Rosję, Turcję i ONZ.
- Jeśli Rosja mówi, że wycofuje się z inicjatywy zbożowej, to mówi to, że wycofuje się ona z tych ostatnich ustaleń trójstronnych. Mówi to, że Rosja narusza te porozumienia - przekonywał. Przyznał, że wspólnota międzynarodowa przywykła już do rozmaitej retoryki ze strony Kremla. - Będziemy wierzyć, że partnerzy zdołają uspokoić retorykę Federacji Rosyjskiej. My ze swojej strony będziemy kontynuować inicjatywę zbożową - oświadczył.
Zełenski skomentował też poranne ostrzały rosyjskie, wymierzone w obiekty infrastruktury w około 10 regionach Ukrainy. - Tylko w ciągu tej doby wystrzelonych zostało 50 rakiet. Rosja każdego dnia dopuszcza się eskalacji - podkreślił. Zaapelował o stanowczą reakcję wspólnoty międzynarodowej i przekonywał, że "dla Rosji nie ma miejsca w G20, ONZ i innych strukturach powołanych w celu obrony pokoju". Rosja - dodał - wykorzystuje te struktury, by osłaniać własne zbrodnie.
USA: decyzja Rosji wywołała natychmiastowe szkody dla bezpieczeństwa żywnościowego
- Głęboko żałujemy nieodpowiedzialnej decyzji Rosji, by zawiesić swoje uczestnictwo w czarnomorskiej inicjatywie dotyczącej zboża - ocenił natomiast rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price na konferencji w Waszyngtonie. Jak mówił, decyzja ta "wywołuje natychmiastowy szkodliwy wpływ na globalne bezpieczeństwo żywnościowe".
Wskazał m.in. na wzrost cen kontraktów terminowych na ukraińskie zboże w związku z niepewnością, czy eksport będzie mógł być kontynuowany. Zaznaczył przy tym, że obecnie w Ukrainie zarejestrowanych jest 97 statków z żywnością, w tym jeden statek ze zbożem należącym do Światowego Programu Żywnościowego, czekający na zgodę na transport do Etiopii.
Price zaznaczył, że wbrew rosyjskiej dezinformacji i manipulacjom 66 procent żywności z Ukrainy trafia do krajów rozwijających się, zaś prawie 20 procent do najuboższych państw świata.
Przekazał, że - niezależnie od uzasadnień Moskwy - według USA nie ma żadnego usprawiedliwienia dla wycofania się Kremla z porozumienia wynegocjowanego z Turcją i ONZ. - Rosja ponownie używa żywności jako broni w wojnie, którą sama rozpętała - oświadczył rzecznik. Price powiedział przy tym, że ma "absolutne zaufanie" do starań i możliwości Turcji, by odnowić porozumienie, dzięki któremu udało się wyeksportować już ponad 9,5 mln ton zboża.
Rosja wycofała się z umowy zbożowej
Rosja wycofała się z umowy zawartej latem tego roku w sprawie bezpiecznego eksportu zboża ukraińskiego przez Morze Czarne. Eksport ten został zablokowany wcześniej w lutym na skutek napaści rosyjskiej na Ukrainę. Ustalenia z udziałem ONZ i Turcji, nazywane inicjatywą zbożową, umożliwiły wznowienie tego eksportu.
Mimo to Turcja i ONZ kontynuowały w poniedziałek inspekcje statków, zgodnie z porozumieniami już bez udziału kontrolerów z Rosji. Minister obrony Turcji Hulusi Akar powiedział swemu rosyjskiemu odpowiednikowi Siergiejowi Szojgu, że Moskwa powinna ponownie rozważyć swoją decyzję. Z kolei rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło w poniedziałek, że wstrzymuje ruch swoich statków w "korytarzu zbożowym", którego utworzenie przewidywały umowy z Turcją i ONZ.
Źródło: PAP