Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy, żegna się z tym stanowiskiem - przekazał w mediach społecznościowych szef frakcji prezydenckiej partii Sługa Narodu Dawid Arachamija. Poinformował również, że miejsce Reznikowa zajmie obecny szef ukraińskiego wywiadu wojskowego generał Kyryło Budanow. Decyzji w sprawie dymisji szefa resortu obrony jednak jeszcze nie ma i - jak przyznał Arachamija - nie będzie jej w tym tygodniu.
Informacje o dymisji ministra obrony Ołeksija Reznikowa pojawiają się w Kijowie od kilku dni. W niedzielę portal Ukraińska Prawda, powołując się na źródła w kancelarii prezydenckiej, rządzie i strukturach siłowych, napisał, że Reznikow może odejść ze stanowiska, a powodem jego dymisji mają być doniesienia o korupcji w resorcie obrony. Rozmówcy Ukraińskiej Prawdy utrzymywali, że po zwolnieniu Reznikow pozostanie w ekipie prezydenta i że "nikt w biurze prezydenckim nie ma w tej kwestii wątpliwości".
Doniesienia o rychłej dymisji
Po doniesieniach prasowych głos w sprawie zabrał także Dawid Arachamija, szef parlamentarnej frakcji prezydenckiej partii Sługa Narodu, który przekazał w niedzielę wieczorem, że miejsce Reznikowa zajmie obecny szef ukraińskiego wywiadu wojskowego generał Kyryło Budanow. Arachamija dodał również, że Reznikow zostanie ministrem do spraw strategicznych gałęzi gospodarki.
Jak wyjaśniał Arachamija, działania te mają na celu "wzmocnienie współpracy wojskowo-przemysłowej, co jest absolutnie logiczne, biorąc pod uwagę (...) potrzebę wzmocnienia ministerstwa, które powinno robić więcej". Jego zdaniem, przeniesienie generała Budanowa na stanowisko szefa resortu obrony jest "w czasie wojny absolutnie logiczne".
"Wojna dyktuje politykę kadrową" – napisał Arachamija na kanale Telegram. "Czasy i okoliczności wymagają wzmocnienia i przegrupowania. Tak dzieje się teraz i będzie się działo w przyszłości. Wróg przygotowuje się do ofensywy. Przygotowujemy się do obrony i odzyskania tego, co nasze" - dodał.
Opinia doradcy prezydenta
Pytany o ewentualną dymisję ministra obrony w czasie rosyjskiej inwazji zbrojnej i potencjalnej ofensywy Rosjan w Donbasie, doradca prezydenta Mychajło Podolak powiedział w niedzielę wieczorem, że współpraca Reznikowa z partnerami zagranicznymi w zakresie dostaw broni na Ukrainę była niezwykle efektywna.
Podolak przypomniał, że wojna jeszcze się nie skończyła, a obecnie prowadzone są zbyt skomplikowane negocjacje dotyczące dostaw zachodniego uzbrojenia, w tym pocisków dalekiego zasięgu. - Reznikow ciągle tym się zajmował. Miał wspaniałe relacje osobiste. W negocjacjach ważne są nie tylko formuły matematyczne, ale także relacje osobiste i zaufanie - podkreślił Podolak. Zaapelował też do dziennikarzy, by nie wyciągali pochopne wnioski i "zaczekali kilka dni".
- Kiedy mówimy o zastąpieniu Reznikowa, musimy znaleźć kandydata, który może przejąć i zdobyć zaufanie i dobre relacje osobiste, aby negocjacje były prowadzone na tym samym mocnym i profesjonalnym poziomie - dodał doradca Zełenskiego.
Reznikow: nie przyjąłbym tego stanowiska
Reznikow, komentując doniesienia o swojej dymisji, że "nie prowadził rozmów dotyczących odejścia ze stanowiska", zastrzegł, że "każdy urzędnik powinien mieć świadomość, że nie piastuje swej funkcji dożywotnio".
- Decyzję o tym, czy dalej mam być ministrem obrony, czy też nie, podejmuje jedna osoba - zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski - oznajmił. Dodał także, że "należy do ekipy (rządzącej)" i "będzie robić wszystko, co konieczne dla zwycięstwa".
W odpowiedzi na twierdzenia Arachamii w sprawie nowej roli Reznikow powiedział, że nikt mu nie proponował objęcia stanowiska ministra do spraw strategicznych gałęzi gospodarki, a nawet gdyby tak było, odmówiłby.
- Dla mnie to nowość. Prezydent Wołodymyr Zełenski nie rozmawiał ze mną na temat ministerstwa do spraw strategicznych gałęzi przemysłu. Gdybym dostał taką propozycję, odmówiłbym. Brak mi doświadczenia, żeby efektywnie pełnić taką funkcję - stwierdził Reznikow w rozmowie z telewizją ICTV.
Zmiany w kierownictwie MSW i SBU
Arachmija informował także o dymisji innych członków rządu. Przekazał, że ministrem spraw wewnętrznych zostanie Ihor Kłymenko, pełniący obowiązki szefa MSW od czasu, gdy w katastrofie helikoptera w podkijowskich Browarach zginął dotychczasowy minister Denys Monastyrski. Stanowisko szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy ma objąć Wasyl Maluk, p.o. szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. "Logika jest taka sama. Na tym etapie organy ścigania powinny być kierowane nie przez polityków, ale przez zawodowych oficerów bezpieczeństwa" - napisał na kanale Telegram Arachamija.
Ukraińskie media relacjonowały, że dymisji Reznikowa miała być poddana pod głosowanie w Radzie Najwyższej na najbliższym posiedzeniu parlamentu. Konkretna data nie padła.
W poniedziałek rano Arachamija przekazał, że w tym tygodniu nie będzie zmiany na stanowisku ministra obrony. Zmiany kadrowe - jak stwierdził - ograniczą się na razie do mianowania ministra spraw wewnętrznych oraz szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Źródło: PAP, Reuters, UNIAN