Przebywający w Ukrainie dokumentalista i wolontariusz Mateusz Lachowski przekazał, że w wyzwolonych miastach wokół Kijowa "dosłownie walają się ciała na ulicach". Tak jest w Irpieniu, tak jest w Buczy - mówił. Dodał, że dwoje dziennikarzy różnych stacji poinformowało, że "w Buczy rozstrzelano większość z mężczyzn w wieku od lat 16 do 60". - Widziałem zdjęcia rozstrzelanych mężczyzn z workami na głowach, bez koszulek, półnagich - relacjonował Lachowski. Mer Buczy - w rozmowie z agencją AFP - poinformował, że w zbiorowych mogiłach pochowano już 280 ciał.
Wolontariusz i dokumentalista Mateusz Lachowski, który przebywa w Ukrainie, mówił na antenie TVN24, że do soboty ukraińskie siły odbiły z rąk Rosjan kilkadziesiąt miejscowości wokół Kijowa. - Dziś odbili kolejne 30 miejscowości także w obwodzie czernihowskim - wskazywał.
Zastrzegł jednak, że wyzwolone tereny leżące w pobliżu ukraińskiej stolicy "są zaminowane". - I co najgorsze, w tych miejscowościach dosłownie walają się ciała na ulicach. Tak jest w Irpieniu, tak jest w Buczy - powiedział Lachowski.
ZOBACZ W TVN24 GO: "Ucieczka z Irpienia". Cały reportaż Michała Przedlackiego (Uwaga! Materiał zawiera drastyczne sceny)
Lachowski: widziałem zdjęcia rozstrzelanych mężczyzn z workami na głowach
- Dwóch różnych korespondentów z dwóch różnych kanałów ukraińskich podało przerażającą dla mnie informację, że w Buczy rozstrzelano większość z mężczyzn w wieku od lat 16 do 60. Jeden z korespondentów podał nawet, że wszystkich - mówił dalej wolontariusz.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. 38. doba inwazji
- Widziałem zdjęcia rozstrzelanych mężczyzn z workami na głowach, bez koszulek, półnagich, którzy mieli dziury przestrzelone - powiedział. Jego zdaniem zranieni zostali "w tył głowy". - Tak jest podobno w Buczy w tej chwili - relacjonował dokumentalista.
Lachowski przekazał, że w niedzielę zamierza udać się do Irpienia. Dodał, że miasto jest zaminowane, a "wojsko ukraińskie nie chce tam wpuszczać nie tylko osób cywilnych, które tam mieszkają, ale też dziennikarzy".
- W tej chwili jeszcze, mimo że Irpień od poniedziałku jest ukraiński, nie ma pozwolenia na to, żeby wróciły osoby, które tam mieszkały, ponieważ miasto jest zaminowane. I władze ukraińskie próbują zidentyfikować ciała, które leżą w Irpieniu - mówił Lachowski.
CZYTAJ TEŻ: BBC: dowody wskazują na popełnianie przez rosyjskie wojsko zbrodni wojennych w pobliżu Kijowa
Mer Buczy: w zbiorowych mogiłach pochowaliśmy już 280 ciał
- Pochowaliśmy już w Buczy 280 ciał w zbiorowych mogiłach, gdyż nie można było tego zrobić na trzech miejskich cmentarzach - powiedział Anatolij Fedoruk, mer Buczy, w rozmowie z agencją AFP.
Dodał, że wszystkie pochowane osoby miały ślady po rosyjskich kulach. Dziennikarz AFP poinformował, że widział w sobotę w Buczy ciała co najmniej 20 mężczyzn ubranych po cywilnemu. Jeden z nich miał związane z tyłu ręce, a obok leżał otwarty paszport ukraiński. Według dziennikarza nie można było od razu stwierdzić przyczyny śmierci, ale jedno z ciał miało dużą ranę głowy. AFP podkreśla, że miasto, do którego nie było można wjechać od blisko miesiąca, jest zniszczone. Siły ukraińskie zdołały tam wejść dopiero w ostatnich dniach
Oglądaj TVN24 na żywo w TVN24 GO:
Źródło: TVN24, PAP