O wezwaniu w czwartek ukraińskiego dyplomaty poinformował na Facebooku sekretarz stanu w węgierskim MSZ Levente Magyar.
Według Magyara oficerowie mieli pobić przedstawiciela mniejszości węgierskiej na Ukrainie żelaznym prętem, a następnie wepchnęli go do furgonetki i zawieźli do centrum rekrutacyjnego. "Rodzinie powiedziano, że wszystko jest w porządku, ale mężczyzna zmarł później w wyniku odniesionych ran" - napisał wiceminister.
"To skandaliczne i niedopuszczalne, by kogoś pobić na śmierć (...), tylko dlatego, że nie chciał iść na wojnę i nie chciał brać udziału w tym bezmyślnym zabijaniu" - napisał Magyar. "Wzywamy ambasadora Ukrainy po tym, gdy rekrutujący do wojska oficerowie armii Ukrainy pobili na śmierć przy próbie siłowego poboru Węgra na Zakarpaciu" - dodał.
Felháborító és elfogadhatatlan agyonverni valakit, ráadásul egy magyar embert, csak mert nem akart háborúba menni és nem...
Posted by Magyar Levente on Thursday, July 10, 2025
Reakcja Viktora Orbana
"Najszczersze kondolencje dla rodziny Węgra, który zmarł wskutek przymusowego poboru na Ukrainie. Jesteśmy z Wami w tych trudnych chwilach" - napisał na Facebooku premier Węgier Viktor Orban.
Cytowany przez tygodnik "Mandiner" szef gabinetu politycznego węgierskiego premiera, Balazs Orban, przekonywał natomiast, że "proceder ten jest znany od dawna, chociaż niektórzy chcieli zakwalifikować go jako rosyjską propagandę".
O sprawie poinformowała w niedzielę siostra zmarłego mężczyzny. Został on pochowany w środę w mieście Berehowe w obwodzie zakarpackim na zachodzie Ukrainy.
Autorka/Autor: akr/ads
Źródło: PAP, Magyar Nemzet, Hromadske
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock