Ciężarna lekarka wojskowa Mariana Mamonowa była przetrzymywana w rosyjskim obozie. Po uwolnieniu urodziła zdrową córeczkę

"Uwolniona z niewoli Mariana Mamonowa urodziła córeczkę w wolnej Ukrainie! Dzięki Bogu! Kibicował im cały kraj!" - napisał w serwisie Telegram mer miasta Równe Ołeksandr Tretiak. W rozmowie z rówieńskim portalem charivne.info matka Mariany powiedziała, że jej wnuczka urodziła się w Centrum Perinatalnym w Łucku w niedzielę nad ranem. Jest zdrowa, ważyła 3250 gramów przy wzrośnie 57 centymetrów. Imienia dziecka nie podano.

Mamonowa została wzięta do niewoli na początku kwietnia, gdy służyła w Mariupolu. Została zamknięta w obozie filtracyjnym w Ołeniwce na kontrolowanym przez wojska rosyjskie obszarze wschodniej Ukrainy. To tam kilkudziesięciu ukraińskich jeńców zginęło w wyniku eksplozji, za którą według ekspertów stała Rosja.

Mąż Mamonowej, Wasyl, dowiedział się, że zostanie ojcem, gdy Mariana była już na froncie.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Mariana trafiła do celi z 20 innymi osobami i musiała początkowo spać na podłodze. - Kobiety cały czas ze sobą rozmawiały i powiedziała nam, że jest w ciąży. Natychmiast wszyscy starali się jej pomóc, dawali jedzenie i upewniali się, że ma świeże powietrze – opowiadała w rozmowie z BBC inna więźniarka obozu Anna Woroszewa, którą wypuszczono w lipcu.

Później Marianę przeniesiono do mniejszego pokoju z mniejszą liczbą więźniów, gdzie mogła spać już w łóżku. Kobieta początkowo liczyła na zwolnienie w ramach wymiany więźniów, ale z biegiem czasu zaczęła się coraz bardziej obawiać, że urodzi w obozie.

Mamonowa była wśród ponad 200 uwolnionych ukraińskich jeńców, których udało się wymienić 21 września na 55 żołnierzy rosyjskich, a także prorosyjskiego polityka, mającego powiązania rodzinne z Władimirem Putinem, Wiktora Medwedczuka.

Generał Kyryło Budanow, szef wywiadu wojskowego Ukrainy, poinformował, że część uwolnionych z rosyjskiej niewoli jeńców była brutalnie torturowana.