924 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. - Nie potrzebujemy rosyjskiej ziemi, nie chcemy tam zaprowadzać naszego ukraińskiego sposobu życia, ale utrzymamy ją, bo jest to konieczne dla naszego planu zwycięstwa - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla telewizji NBC. Nie chciał zdradzić, czy planuje zajęcie kolejnych rosyjskich terytoriów. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.
> W wyniku ataku rosyjskich sił na Połtawę zginęło 51 osób, a rannych zostało 271. Jak poinformowało ministerstwo obrony, na miasto spadły dwa pociski balistyczne. Mieszkańcy oddają krew, aby pomóc poszkodowanym.
> Polskie wojsko poderwało w środę nad ranem swoje myśliwce przy wschodniej granicy w związku z rosyjskimi atakami na zachodnie rejony Ukrainy - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).
> Rafineria pod Moskwą straciła przynajmniej tymczasowo niemal połowę swoich mocy produkcyjnych. To wynik niedzielnego ataku ukraińskich dronów - podały rosyjskie niezależne media, powołując się na doniesienia agencji Reuters. Portal The Moscow Times przekazał, że zakład należący do koncernu Gazpromnieft, dostarcza co trzeci litr benzyny sprzedawanej w Moskwie i jest największym dostawcą ropy dla stołecznych lotnisk.
> Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba powiedział, że Mongolia naruszyła swoje zobowiązania międzynarodowe, odmawiając aresztowania rosyjskiego przywódcy Władimira Putina na podstawie nakazu Międzynarodowego Trybunału Karnego.
> Bitwa o miasto Pokrowsk w obwodzie donieckim będzie ostatnia w ramach trwającej od października ubiegłego roku rosyjskiej ofensywy - ocenia znany ukraiński ekspert Ołeksandr Musjenko. Jego zdaniem, dojedzie do niej już w połowie września.
> Nie potrzebujemy rosyjskiej ziemi, nie chcemy tam zaprowadzać naszego ukraińskiego sposobu życia, ale utrzymamy ją, bo jest to konieczne dla naszego planu zwycięstwa - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla telewizji NBC. Nie chciał zdradzić, czy planuje zajęcie kolejnych rosyjskich terytoriów.
> Amerykańscy badacze twierdzą, że odkryli prawdopodobną bazę Buriewiestników, nowej rosyjskiej broni, przedstawianych jako pociski o teoretycznie nieograniczonym zasięgu - poinformował Reuters. Ze względu na zagrożenia związane z napędem jądrowym część ekspertów nazywa je "latającym Czarnobylem" Putina.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA