Do końca tego roku Ukraina chciałaby wymienić kolejnych 113 obywateli zatrzymanych w Rosji i na zaanektowanym Krymie - oznajmiła ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmiła Denisowa. Kreml w tej sprawie jest powściągliwy. 7 września, w ramach wymiany, do domu wróciło 35 Ukraińców i 35 Rosjan.
W rozmowie z rosyjską telewizją RBK Ludmiła Denisowa (była w składzie grupy roboczej dotyczącej wymiany więźniów) powiedziała, że kolejna wymiana więźniów przetrzymywanych na terytorium Rosji i Ukrainy może nastąpić jeszcze w tym roku.
Jak stwierdziła, "ustalono, że w Rosji i na Krymie przebywa 113 więźniów politycznych Ukrainy, 89 z nich to Tatarzy krymscy". Denisowa dodała, że rozmowy w sprawie ich uwolnienia trwają.
Negocjacje były "bardzo trudne"
Odnosząc się do wymiany 70 więźniów między Rosją i Ukrainą, dokonanej 7 września, ukraińska rzeczniczka praw człowieka przyznała, że "negocjacje były bardzo trudne": - Oczywiście chodziło najpierw o to, by uwolnić 24 ukraińskich marynarzy [zatrzymanych przez rosyjskie służby w listopadzie zeszłego roku w Cieśninie Kerczeńskiej - red.]. Później prezydent (Wołodymyr) Zełenski zajął stanowisko, by uwolnić jeszcze kilka osób, co umożliwiło powrót 35 więźniów.
- Nie zatrzymujemy się i prowadzimy dalsze negocjacje, zarówno osobiście prezydent, jak i szef grupy roboczej, pan Jermak (doradca Zełenskiego Andrij Jermak - red.) - podkreśliła Denisowa, cytowana przez RBK.
Reakcja Kremla
Na słowa Denisowej zareagował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który powiedział, że informacje w sprawie terminu nowej wymiany więźniów między Ukrainą a Rosją są "przedwczesne". Pieskow zaznaczył, że wymiana więźniów powinna być kontynuowana zgodnie z porozumieniami pokojowymi zawartymi w Mińsku.
- Jednocześnie nie zapominajmy, że ostatnia wymiana była poprzedzona ogromnymi pracami przygotowawczymi, bardzo drobiazgowymi. Dlatego przedwczesne byłoby rozmawianie o terminach następnej wymiany. Istnieje jednak zrozumienie, że należy się tym zająć - podkreślił rzecznik Kremla.
Sencow wolny
7 września na Ukrainę, oprócz 24 marynarzy zatrzymanych w zeszłym roku w Cieśninie Kerczeńskiej, wrócił także znany reżyser Ołeh Sencow, oskarżony o działalność terrorystyczną i skazany przez rosyjski sąd na 20 lat pobytu w kolonii karnej.
Ukraina przekazała Rosji między innymi szefa ukraińskiego biura agencji RIA Nowosti Kiriłła Wyszynskiego, a także byłego dowódcę wojsk obrony przeciwlotniczej Wołodymyra Cemacha, uznawanego za ważnego świadka w sprawie zestrzelenia nad Donbasem w lipcu 2014 roku malezyjskiego boeinga.
Według wcześniejszych doniesień rosyjskich mediów porozumienie w sprawie wymiany zostało osiągnięte po pierwszej rozmowie telefonicznej między prezydentami Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim, która odbyła się 11 lipca.
- Prezydent Ukrainy już wcześniej pracował w tym kierunku. Nasze pierwsze spotkanie z nim odbyło się 21 maja 2019 roku (dzień po inauguracji - red.). Myślę, że Zełenski od tego czasu zaczął bardzo aktywnie działać na rzecz uwolnienia naszych więźniów. Ale oczywiście kluczowym dniem był 7 sierpnia, kiedy odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna między Wołodymyrem Zełenskim i prezydentem Rosji - mówiła Denisowa, pytana o początek negocjacji w sprawie wymiany.
Autor: tas\mtom\kwoj / Źródło: RBK, tvn24pl
Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua