Obywatelka Ukrainy, była doradczyni Sławomira Nowaka - z czasów, gdy pełnił on obowiązki szefa ukraińskiej państwowej agencji Ukrawtodor - otrzymała powiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Poinformowała o tym we wtorek ukraińska Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP).
"Obecnie w sprawie poinformowano o podejrzeniu pięć osób: p.o. prezesa Ukrawtodoru, dwóch obywateli Polski, obcokrajowca - przedstawiciela jednej z firm uczestniczących w przetargach Ukrawtodoru oraz obywatelkę Ukrainy - byłą doradczynię szefa Ukrawtodoru" - napisała SAP we wtorek na Facebooku.
Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna o sprawie Nowaka
Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) wskazała, że w ramach śledztwa ustalono, że były pełniący obowiązki szefa państwowej agencji drogowej Ukrainy miał wykorzystywać swoje uprawnienia służbowe i związane z nimi możliwości "w celu otrzymania nielegalnego zysku dla siebie lub osób trzecich za udzielenie preferencji i wykorzystanie swoich pełnomocnictw w interesach firm, które brały udział w zamówieniach publicznych w dziedzinie budowy, remontu i rekonstrukcji dróg znaczenia państwowego".
Jak dodano, "wykorzystując swoje stanowisko na Ukrainie, urzędnik wysuwał prośby o otrzymanie nielegalnego zysku, podczas gdy sam fakt jego otrzymania odbywał się na terytorium RP".
"Przy tym szef Ukrawtodoru stosował maksymalne działania w celu maskowania przestępstw i nielegalnego pochodzenia środków, m.in. poprzez zakładanie na terytorium RP kontrolowanych firm i wnoszenie do ich kapitału założycielskiego pieniędzy uczestników procedur przetargowych Ukrawtodoru" - dodano. "Albo w inny sposób - uczestnicy przetargów Ukrawtodoru mogli wykupić kontrolowane firmy za sumy, które kilkaset razy przewyższały rozmiar kapitału zakładowego" - wskazano.
Podkreślono, że trwają działania wspólnej polsko-ukraińskiej grupy śledczej, badane są inne możliwe "epizody" przestępczej działalności na terytorium Ukrainy, Polski i innych krajów.
Zarzuty dla Nowaka i innych podejrzanych
Sławomir Nowak - były minister transportu został zatrzymany w poniedziałek w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy.
Wraz z nim zatrzymano w Polsce dwie osoby: byłego dowódcę jednostki GROM Dariusza Z. oraz biznesmena Jacka P., którzy, jak twierdzi prokuratura, pracowali dla byłego ministra. Nowak miał rozdzielać między nich zadania, polegające między innymi na kontaktach z przedstawicielami firm ubiegających się o zamówienia publiczne, przyjmowaniu gotówki oraz ukrywaniu przestępczego pochodzenia pieniędzy.
Zarówno Sławomir Nowak, jak i Dariusz Z. oraz Jacek P. usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy oraz przyjmowania korzyści majątkowych. Przy czym Nowak jest podejrzany o kierowanie tą grupą.
Śledztwo prowadzone jest równolegle przez CBA i Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a także Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną w Kijowie oraz Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy.
Sławomir Nowak był ministrem w rządzie Donalda Tuska w latach 2011-2013. Wcześniej, w latach 2007-2009, był szefem gabinetu Tuska i sekretarzem stanu w kancelarii premiera. Po tym, jak w wyniku kłopotów z polskim prawem zrzekł się mandatu posła i odszedł z krajowej polityki, w latach 2016-19 pełnił funkcję szefa ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor.
Źródło: PAP, tvn24.pl