"Po rozminowaniu Borodzianki dowiemy się o jeszcze gorszej masakrze niż w Buczy", mieszkańcy "nie byli w stanie rozmawiać"

Źródło:
TVN24
Milewski: po rozminowaniu Borodzianki dowiemy się o jeszcze gorszej masakrze niż w Buczy
Milewski: po rozminowaniu Borodzianki dowiemy się o jeszcze gorszej masakrze niż w BuczyMSZ Ukrainy, TVN24
wideo 2/9
Milewski: po rozminowaniu Borodzianki dowiemy się o jeszcze gorszej masakrze niż w BuczyMSZ Ukrainy, TVN24

Zbrodnie wojenne w Buczy to wierzchołek góry lodowej - zwracał niedawno uwagę szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. W Borodziance, miejscowości położonej na północny zachód od Kijowa, mogło dojść do masakry na jeszcze większą skalę - sygnalizuje Arseniusz Milewski, prezes Związku Polaków w tym mieście. - W pierwsze dni Ruscy robili polowania na ludzi. Kogo gdzie złapali, od razu strzelali - relacjonował.

Borodzianka w obwodzie kijowskim to miasto, do którego trafi się jadąc ukraińską trasą E373 na północny-zachód od Kijowa. W trakcie trasy mija się w niedalekiej odległości Irpień oraz Buczę -  niewielkie miasto, które zostało zdewastowane przez Rosjan i o których tragicznych losach dowiedzieliśmy się, gdy na ten teren weszli ukraińscy żołnierze.

Rosjanie doprowadzili tam do katastrofy humanitarnej. Według relacji mieszkańców strzelali do większości napotkanych po drodze cywilów. Miasto pozbawione zostało wody, żywności i prądu. Odkryto w nim masowy grób.

Kułeba: zbrodnie wojenne w Buczy to wierzchołek góry lodowej

Pojawia się coraz więcej głosów, sygnalizujących to, że podobnych wydarzeń co w Buczy może być więcej.

"Borodzianka pokaże jeszcze makabryczne ludobójstwo"

O sytuacji w pobliskiej Borodziance mówił w TVN24 Arseniusz Milewski, prezes Związku Polaków w tym mieście. - Borodzianka na dzisiaj jest zniszczona. Pracuje tam policja i ukraińskie siły zbrojne, którzy pomagają wywozić ludzi. Borodzianka jest zaminowana, są tu szczątki ludzi, którzy zginęli. Teraz odbywa się proces rozminowania - opisał.

Jego zdaniem "po rozminowaniu Borodzianki dowiemy się o jeszcze większej masakrze niż w Buczy". - Myślę, że Borodzianka pokaże jeszcze makabryczne ludobójstwo, które odbywało się od 28 lutego - mówił.

Zniszczona przez Rosjan Borodzianka
Zniszczona przez Rosjan BorodziankaMSZ Ukrainy

Milewski podał, że - przed wojną - Polacy stanowili 10 procent ludności 15,5 tysięcznej Borodzianki. Przez miasto prowadzi trasa do Polski. - U nas się mówi na trasę "warszawka" - dodał.

- W pierwsze dni Ruscy robili polowania na ludzi. Kogo gdzie złapali, od razu strzelali. Nawet nic nie mówili. Dzieci, kobiety, osoby starszego wieku. Jeżeli trafiali gdzieś na ruskiego żołnierza, to ten od razu zaczynał strzelać - wymieniał.

Gość TVN24 relacjonował, że mieszkańcy Borodzianki schronili się w niedalekiej Piaskówce. - Dzisiaj będę w Piaskówce, myślę, że spotkam się z tymi ludźmi i porozmawiamy. Kilka dni temu przejeżdżałem z paczkami do Piaskówki i widziałem tych ludzi. Nie byli w stanie rozmawiać - przyznał.

Milewski ocenił, że rosyjskim siłom chodzi o "zniszczenie ludzi".

Relacja z 41. dnia walk: Atak Rosji na Ukrainę

Autorka/Autor:akw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: MFA_Ukraine/TWITTER

Tagi:
Raporty: