Siły rosyjskie użyły do nocnych ataków na Ukrainę rakiet balistycznych i kierowanych, a także dronów, dokonując uderzenia krótko po rozmowie prezydentów USA i Rosji o porozumieniu pokojowym i zaprzestaniu ataków na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Korespondenci zachodnich mediów donosili we wtorkowy wieczór o alarmach przeciwlotniczych, wybuchach, syrenach i działaniach obrony przeciwlotniczej w Kijowie.
Ukraińskie siły powietrzne podały w środę rano, że w nocy siły rosyjskie zaatakowały szereg obwodów kraju dwiema rakietami balistycznymi Iskander, czterema pociskami kierowanymi S-300 oraz 145 dronami Shahed i bezzałogowcami różnych typów.
Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 72 drony nad obwodami charkowskim, połtawskim, sumskim, czernihowskim, czerkaskim, kijowskim, żytomierskim, winnickim, kirowohradzkim, dniepropietrowskim, zaporoskim i odeskim.
Kijowska policja poinformowała, że w rejonie buczańskim zostało uszkodzonych 20 dwupiętrowych domów, 15 domów prywatnych i 19 samochodów. W wyniku ataku zostali ranni 54-letni mężczyzna i 43-letnia kobieta.
Syreny zawyły tuż po rozmowie Trumpa z Putinem
Korespondenci zachodnich mediów donosili we wtorkowy wieczór o alarmach przeciwlotniczych, wybuchach, syrenach i działaniach obrony przeciwlotniczej w Kijowie i innych miastach Ukrainy.
Syreny zawyły w Ukrainie około 1,5 godziny po zakończeniu rozmowy. Alarm związany był z zagrożeniem uderzeniem rakietami balistycznymi oraz z dronami, które pojawiły się nad Kijowem. Korespondent PAP słyszał w centrum Kijowa około godziny 20.40 (19.40 w Polsce) eksplozje i serie wystrzałów z ciężkiej broni automatycznej.
Korespondent dziennika "Financial Times" Christopher Miller napisał o godz. 19.37 w Polsce (20.37 w Kijowie), że alarmy przeciwlotnicze uruchomiono "w Kijowie i połowie Ukrainy". "Według ukraińskich sił powietrznych, w powietrzu są rosyjskie drony, rakiety balistyczne i kierowane bomby" - dodał.
Zełenski: to pokazuje odpowiedź Rosji
"Niestety, są trafienia, a konkretnie w infrastrukturę cywilną. Bezpośrednie trafienia Shahedów w szpital w Sumach, uderzenia w miasta w obwodzie donieckim, drony uderzeniowe w tej chwili na niebie nad obwodami kijowskim, żytomierskim, sumskim, czernihowskim, połtawskim, charkowskim, kirowohradzkim, dniepropietrowskim i czerkaskim" - napisał ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski we wtorek wieczorem. Opublikował również zdjęcie.
"To właśnie takie nocne ataki Rosji niszczą nasze systemy energetyczne, naszą infrastrukturę, normalne życie Ukraińców. A fakt, że ta noc nie stanowi wyjątku, pokazuje, że musimy nadal wywierać presję na Rosję, aby doprowadzić do pokoju" - oświadczył Zełenski.
"Dziś Putin de facto odrzucił propozycję całkowitego zawieszenia broni. Słuszne byłoby, gdyby świat zatrzymał w odpowiedzi wszelkie próby Putina przeciągania tej wojny" - dodał i ocenił, że takie działania Kremla "są odpowiedzią na międzynarodowe inicjatywy pokojowe i świadczą o niechęci Rosji do zakończenia wojny".
Drony uderzyły w przepompownię ropy
Rosyjskie kanały na Telegramie podały, że w nocy ukraińskie drony zaatakowały przepompownię ropy Kawkazkaja w Kraju Krasnodarskim w Rosji. W wyniku spadających szczątków zestrzelonego drona został uszkodzony rurociąg łączący zbiorniki, a na obszarze około 20 metrów kwadratowych wybuchł pożar. Ewakuowano 30 pracowników - przekazał kanał Shot.
Strona ukraińska nie potwierdziła tych doniesień.
Putin zgodził się na rozejm
We wtorek doszło do długiej rozmowy Trumpa i Putina. Biały Dom i Kreml wydały po niej oświadczenia. Wynika z nich, że Putin zgodzi się na 30-dniowy rozejm w powietrzu i zaprzestanie ataków na infrastrukturę krytyczną Ukrainy (o bezbronnych cywilach w oświadczeniach nie ma słowa - red.), ale Ukraina powinna zostać bez zachodniej broni oraz informacji wywiadowczych, a dodatkowo również Kijów powinien przestać mobilizować żołnierzy.
Donald Trump w pierwszym komentarzu po tej rozmowie określił ją mianem "bardzo dobrej i produktywnej".
Źródło: PAP, Reuters, NV, Suspilne, Moscow Times
Źródło zdjęcia głównego: Państwowa Służba Ratownicza Ukrainy