Polska zatrzasnęła Francji drzwi przed nosem, Airbus dostał od Polski siarczyście w twarz - tak o rezygnacji polskiego rządu z kontraktu na francuskie Caracale piszą francuskie media. Dodają, że decyzja Warszawy bardzo rozzłościła Paryż, bo część śmigłowców była już niemal zmontowana. Zapowiadają, że Francuzi dokonają przeglądu stosunków z Polską, a sam Airbus rozważy inwestycje nad Wisłą i z pewnością będzie domagał się odszkodowania.
"Wiele, zbyt wiele. Francuski rząd wiedział, że nowy konserwatywna władza, która doszła w Warszawie do władzy rok temu, sprawiła kilka problemów Europie, ale nigdy nie wyobrażał sobie, że rząd kierowany przez lidera Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, zatrzaśnie jej drzwi przed nosem" - pisze paryski finansowy dziennik "Les Echos".
Autorka artykułu, powołując się na źródła w Airbusie, twierdzi, że koncern obiecał obiecał zainwestować w Polsce niemal 100 proc. tego, ile wart był kontrakt: montowanie śmigłowców w Polsce, montaż niektórych podzespołów Polskiej Grupie Zbrojeniowej, stworzenie centrów badawczych, przekazanie technologii.
- Nigdy kontrakt nie generował tak wielu rekompensat - mówi osoba z przemysłu lotniczego. Oprócz tego - jak pisze "Les Echos" polski rząd zażądał bardzo szybkich terminów dostaw.
Dziennik informuje, że Airbus poświęcił bardzo dużo czasu na rozmowy z Polakami i zainwestował już kilka milionów euro w program dostawy Caracali, dlatego z pewnością wystąpi na drogę prawną i będzie domagał się odszkodowania.
"Ukąszona przez Polskę Francja jest zła. Naprawdę zła"
Jeden z największych i najbardziej poczytnych dzienników ekonomicznych "La Tribune" pisze, że "Polska rozwścieczyła Francję".
"Ukąszona przez Polskę Francja jest zła. Naprawdę zła" - pisze dziennik. "Dlaczego? Warszawa zachowała się bardzo niegrzecznie i postąpiła w złej wierze wobec Paryża, który wspierał sprzedaż 50 śmigłowców transportowych Caracal produkowanych przez firmę Airbus Helicopters".
- To polityczna decyzja, nie techniczna, która wymaga od nas reakcji politycznej - powiedziała osoba zaznajomiona z negocjacjami. Właśnie dlatego - jak pisze "La Tribune" - prezydent Francois Hollande i minister obrony Jean-Yves Le Drian przełożyli swoją podróż do Polski.
"W ramach stosunków dwustronnych brane są pod uwagę także środki odwetowe" - zapowiada dziennik.
Autor artykułu przywołuje polskie stanowisko, zgodnie z którym negocjacje zerwano, bo strony nie doszły do porozumienia ws. inwestycji kompensacyjnych, czyli tzw. offsetu. "Błędny argument - twierdzi Paryż" - stwierdza dziennik i przypomina, że polski rząd od samego początku był przeciwny zakupowi francuskich maszyn. "Dni Caracali były policzone" - dodaje.
Poszło o Radom i Łódź?
Autor zwraca uwagę, że Polaków nie przekonało nawet to, że Francuzi zgodzili się zainwestować w Polsce dokładnie 100 proc. wartości kontraktu.
"La Tribune" pisze, że Airbus najprawdopodobniej zwyczajnie źle umiejscowił swoją bazę. Obiecał stworzyć centra badawcze i produkcyjne w Łodzi i Radomiu, czyli okręgach mało przyjaznych PiS. Z kolei włoski Leonardo i amerykański Sikorsky produkują w bastionach tej partii.
Airbus chciał z Polski zrobić ważny filar swojej działalności, zatrudnia już około 900 osób, ale właśnie "dostał od Polski siarczyście w twarz".
"La Tribune" zwraca także uwagę, że Polska właściwie nigdy nie była chętna kupować produktów "made in France". Warszawa wolała sprzęt amerykański, niemiecki, czy izraelski.
"Zirytowany francuski rząd"
Francuskie radio RFI na swoim portalu pisze, że anulowanie zamówienia na Caracale "szczególnie irytuje francuski rząd, bo ten musiał anulować sprzedaż Mistrali do Rosji po aneksji Krymu, by nie urazić Warszawy".
Airbus z kolei został na lodzie, bo już zaczął produkować śmigłowce dla polskiego wojska, które miał dostarczyć w 2017 roku. "Dziesięć maszyn było już częściowo zmontowanych" - pisze RFI, dodając, że Airbus zainwestował w polski projekt dziesiątki milionów euro, po czym dowiedział się, że transakcji nie będzie.
"Airbus Helicopters, który miał zrobić z Polski nową platformę przemysłową, ponownie rozważy swoje inwestycje w tym kraju" - powiedział RFI źródło zbliżone do sprawy.
Autor: pk\mtom / Źródło: RFI, La Tribune, Les Echos
Źródło zdjęcia głównego: US Navy