Tym razem uda się zatamować wyciek?


Jeszcze w poniedziałek koncern BP może zainstalować nową kopułę w miejscu wycieku w Zatoce Meksykańskiej. Kopuła - zgodnie z nadziejami - może potroić ilość przechwytywanej ropy.

- Kopuła jest bardzo, bardzo blisko, później w ciągu dnia ma być umieszczona - powiedział Doug Suttles, przedstawiciel BP.

Następnie nowe rozwiązanie ma być testowane, co może potrwać 48 godzin. Jeśli będzie funkcjonowało tak, jak chcieliby tego przedstawiciele koncernu, cała ropa powinna być przechwytywana i "nie będzie wycieku".

Wymianę kopuł zaakceptował w piątek nadzorujący walkę z wyciekiem ze strony władz USA emerytowany admirał Straży Przybrzeżnej Thad Allen. Podkreślał wtedy, że nowa osłona ma większą powierzchnię i dzięki temu powinna być skuteczniejsza.

Największa ekologiczna katastrofa

Początek największej w historii Stanów Zjednoczonych katastrofy ekologicznej datuje się na koniec kwietnia 2010 roku. Wtedy to doszło do wybuchu na wynajętej przez koncern BP platformie wiertniczej Deepwater Horizon. W wybuchu zginęło 11 osób.

Doszło też do podwodnego wycieku ropy, którego do tej pory nie udało się całkowicie powstrzymać. Od kwietnia do wód Zatoki Meksykańskiej przedostało się setki tysięcy baryłek ropy.

Źródło: Reuters, lefigaro.fr