Kadri Gursel, publicysta tureckiego opozycyjnego dziennika "Cumhuriyet", który w środę został skazany na 2,5 roku więzienia "za świadome wspomaganie organizacji terrorystycznej bez bycia jej członkiem", po kilku godzinach za kratami został wypuszczony na wolność.
O swym uwolnieniu powiadomił sam Gursel na Twitterze. Agencja Anadolu poinformowała, że dziennikarzowi wyznaczono kuratora i dlatego opuścił więzienie.
Do momentu rozprawy, która miała miejsce w środę i zakończyła się niekorzystnym dla Gursela wyrokiem, dziennikarz spędził w areszcie śledczym 11 miesięcy. Po wyroku napisał na Twitterze, że został "skazany bez żadnego dowodu, wyłącznie za działalność dziennikarską".
Gursel był jednym z kilkunastu dziennikarzy i szefów opozycyjnego dziennika "Cumhuriyet", których zatrzymano w 2016 roku i wypuszczono w 2017 roku, by mogli odpowiadać z wolnej stopy. W kwietniu 2018 roku trzynastu dziennikarzy z tej gazety usłyszało wyroki. Sześciu z nich ponownie trafiło do więzienia w kwietniu bieżącego roku, gdy sąd apelacyjny uznał ich winnymi stawianych zarzutów i podtrzymał karę więzienia.
Wśród osób aresztowano przed trzema laty pod zarzutem współpracy z ruchem Fethullaha Gulena, któremu reżim prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana zarzuca podjęcie w 2016 roku próby puczu, był - oprócz Kadri Gursela - między innymi rysownik Musa Kart, redaktor naczelny "Cumhuriyet", Murat Sabuncu, dziennikarz śledczy Ahmet Sik i wydawca Akin Atalay.
Dwuletni proces
Proces w tej sprawie rozpoczął się w lipcu 2017 roku. Władze zarzucały dziennikarzom i pracownikom redakcji: sponsorowanie organizacji terrorystycznych, w tym ruchu Gulena i kurdyjskich bojowników. "Cumhuriyet" określiła stawiane jej pracownikom zarzuty jako "urojone i oszczercze".
Proces dziennikarzy "Cumhuriyet" to element rządowych represji, rozpoczętych po udaremnionym zamachu stanu. W ramach tych działań w 2016 roku do więzień trafiło ponad 50 tysięcy osób, między innymi dziennikarzy, przedstawicieli partii opozycyjnych i działaczy organizacji pozarządowych, a około 150 tysięcy osób, w tym wielu wojskowych, policjantów i urzędników państwowych, zwolniono z pracy.
Sprzeciw wobec sądzenia dziennikarzy i ograniczania wolności prasy w Turcji wyraziły liczne organizacje międzynarodowe, w tym Reporterzy Bez Granic (RSF), Europejska Federacja Dziennikarzy, PEN Club, Amnesty International i Europejskie Centrum Wolności Prasy i Mediów (ECPMF).
Związek Dziennikarzy Tureckich twierdzi, że w więzieniach wciąż przebywa 140 dziennikarzy. Turcja plasuje się na 155. miejscu (wśród 180 krajów) w światowym rankingu wolności prasy RSF.
Ocieplanie wizerunku przed spotkaniem Erdogan - Trump
Zwolnienie Gursela, w tym samym dniu, kiedy zapadł wyrok, można wiązać z wysiłkami Ankary, by poprawić klimat w relacjach z USA.
Szef komunikacji w biurze Erdogana Fahrettin Altun podkreślił, że głównym tematem rozmów Trumpa i Erdogana ma być kwestia zakupu przez Turcję rosyjskiego systemu obrony przeciwlotniczej. W ocenie mediów jednym z tematów będzie też zapewne wolność prasy.
W lutym 2018 roku Golge został uznany za winnego przynależności do zbrojnej organizacji terrorystycznej i skazany na siedem i pół roku więzienia. Zarzucano mu powiązania z autorami udaremnionego zamachu stanu w Turcji z 2016 roku.
Golge, pracujący w ośrodku Państwowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) w Houston w USA, został aresztowany 16 lipca 2016 roku w tureckiej miejscowości Antakya, gdzie przebywał na urlopie z żoną i dwójką dzieci. Zatrzymanie nastąpiło w kilka godzin po udaremnieniu przez władze tureckie zamachu stanu. Wyrok na aresztowanego naukowca sąd wydał po upływie 1,5 roku.
Autor: tmw / Źródło: PAP